Parafia wraz z miejscowym oddziałem Caritas 14 stycznia zorganizowała doroczne spotkanie seniorów.
Rozpoczęło się ono Mszą św., następnie uczniowie z miejscowej szkoły zaprezentowali jasełka, potem była okazja, by połamać się opłatkiem i pośpiewać kolędy.
Na seniorów czekał obiad i wspólna zabawa. Ks. Krzysztof Prokop, miejscowy proboszcz, cieszył się, że seniorzy przybyli, choć pogoda nie sprzyjała wyjściu z domu. – Nigdy nie opuszczam takich spotkań. Gdy byłem młody, chciałem się bawić. To dodaje sił – przekonywał 97-letni pan Kazimierz Migacz. Humoru i wigoru tu starszym nie brakuje. Państwo Jan i Cecylia Mordarscy, małżeństwo z 63-letnim stażem, dziękują Bogu za dzieci, wnuki, prawnuki i za synową z drugiego końca świata. Chcieliby żyć jak najdłużej. – Zrobiłem zamówienie jeszcze na 20 lat, ale nie wiem, jak je rozpatrzą. Słyszałem, że obcinają, więc warto prosić o więcej. Na razie nie mam odpowiedzi, więc zdaje mi się, że podanie pozytywnie zostało rozpatrzone – żartował pan Jan.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się