Relikwie błogosławionych - o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka - dołączyły do relikwii chrześcijan z całego świata, którzy oddali za Chrystusa życie.
19 stycznia do Rzymu dotarły relikwie polskich męczenników z Pariacoto - ojców Michała Tomaszka i pochodzącego z podtarnowskiej Zawady Zbigniewa Strzałkowskiego. Wieczorem trafiły one do znajdującego się na Wyspie na Tybrze kościoła św. Bartłomieja, będącego sanktuarium męczenników XX i XXI wieku, gdzie przechowuje się relikwie chrześcijan z całego świata, którzy w czasach współczesnych oddali życie za Chrystusa.
„Misjonarze zabici przez komunistycznych terrorystów Świetlistego Szlaku stali się pierwszymi błogosławionymi orędownikami w obronie przed terroryzmem” - podkreślał w Radiu Watykańskim o. Marian Gołąb, prowincjał franciszkanów konwentualnych w Krakowie.
Wskazywał także na trzy przesłania, jakie przekazują światu - (1) wierność wierze, wierność Chrystusowi niezależnie od warunków życia, niezależnie od kontynentu; (2) determinacja w powołaniu i (3) w pracy dla ludzi biednych, którzy potrzebują obecności kapłana.
"W sytuacji, w jakiej miejscowi są rzeczywiście napiętnowani przez terroryzm otaczający ich z każdej strony, to właśnie ci misjonarze zostają razem z nimi, głoszą im Słowo Boże, niosą wszelką możliwą pomoc, jakiej ci ludzie potrzebowali. Franciszkanie, którzy zginęli z rąk terrorystów, zostali beatyfikowani w chwili, kiedy świat toczy wojnę z terroryzmem, kiedy ta fala terroryzmu jest coraz to mocniejsza. I właśnie w takim momencie Kościół wskazuje na tych dwóch braci, ofiary terroryzmu dające świadectwo swojego działania i swojego orędownictwa przed Bogiem w intencji tych ludzi, którzy pozostają tym terroryzmem zagrożeni” - mówił o. Marian Gołąb.
Z kolei br. Jan Hruszowiec mówi, iż przekazane do sanktuarium relikwie franciszkańskich męczenników oddają symbolicznie pełnioną przez nich misję. „Koszula, i to jeszcze do koloratki, czyli jako strój duszpasterza - i tutaj właśnie jest pokazane, że pasterz oddaje życie do końca. A buty to jest coś, co daje nam możliwość dotarcia do człowieka. Więc piękna symbolika oddania się drugiemu człowiekowi i dlatego takie, a nie inne relikwie” - podkreśla br. Hruszowiec.