Panie ze stowarzyszenia Gracja w Czerminie brawurowo zagrały sztukę Zofii Kossak.
W domu kultury w Czerminie można było zobaczyć spektakl „Gość oczekiwany”, który przygotowały panie ze stowarzyszenia „Gracja” pod kierunkiem Małgorzaty Osiki, nauczycielki języka polskiego z gimnazjum w Czerminie.
- To już siódme przedstawienie, jakie zagrałyśmy do tej pory. Wcześniej to były sztuki komediowe, ale teraz chciałam, żeby powstał spektakl o poważniejszej tematyce. W „Gościu oczekiwanym„ zagrało siedemnaście pań ze stowarzyszenia. „Gość oczekiwany” to sztuka o nas, bo każdy ma w sobie coś z ubogiego Józefa Kurka czy bogatego młynarza. Raz rozpoznajemy Boga i przyjmujemy Go, a raz nie. Cieszę się, że widownia żywo reagowała na to, co dzieje się na scenie, że powstała wspólnota ludzi przeżywających to samo misterium - mówi reżyserka.
Grażyna Pezda zagrała Józefa Kurka, zaś Janina Getinger bogatego młynarza Filipa.
- Nasze role kontrastowały ze sobą. Józef to człowiek ubogi, pokrzywdzony przez los, którego spotkało wielkie szczęście, bo rozpoznał Boga w ubogim człowieku i podzielił się z Nim tym, co miał. Natomiast młynarz zamknął się w swym egoizmie, dumie, pogardzie dla biednych i to go zaślepiło. Nie rozpoznał Boga w ubogiej sierocie, która przyszła prosić o pomoc - mówią odtwórczynie głównych ról.