- Jezus zmienia nasze podejście do cierpienia - mówił bp Andrzej Jeż, modląc się z wiernymi obchodzącymi Światowy Dzień Chorego.
Diecezjalne obchody tego dnia odbyły się w Tarnowie, w Domu Emerytów Placówce Pielęgnacyjno-Opiekuńczej Caritas Diecezji Tarnowskiej przy ul. Starodąbrowskiej. – W naszym domu przebywa 58 pensjonariuszy. Większość z nich to osoby ciężko i bardzo ciężko chore, które nie są w stanie w domowych warunkach spędzać jesieni życia. Chorym życzymy zdrowia, ale wielu z nich jest świadomych tego, że do kondycji, którą mieli kiedyś, już nie wrócą. Mimo to potrafią się cieszyć życiem, dniem dzisiejszym. Ważne jest, by mieli przez cały rok poczucie, że są ważni, cenni, że są kochani, że ich życie jest bardzo wartościowe – mówi ks. Andrzej Wolanin, dyrektor domu.
W placówce mieszka od paru lat m.in. Olimpia Zając, która cierpi na chorobę Parkinsona. – Życzyłabym sobie dużo zdrowia, zadowolenia. Jednak do choroby można się przyzwyczaić. Uważam, że cierpienie może być czymś pięknym. Moja przyszła znienacka. Znalazłam wiele pokoju w tym, kiedy odkryłam, że i św. Jan Paweł II także na to chorował. Nie byłam sama – mówi.
Kościół, naśladując Chrystusa, pochyla się nad ludźmi chorymi, cierpiącymi, opuszczonymi. – Chrystus przemienia swoją mocą nasze podejście do cierpienia. Mówią o tym chorzy, którzy często zwracają uwagę, że choroba otwiera ich na życie, coraz bardziej cenią je sobie, ale też z dystansem zaczynają spoglądać na wiele ludzkich spraw i obaw. Także dzięki chorobie i cierpieniu, wiele osób, które z miłością pochylają się nad chorymi znajdują sens swojego życia. Im bardziej troszczą się o innych ludzi, im bardziej wyzbywają się własnego egoizmu, tym bardziej odnajdują sens własnego życia – mówił biskup Andrzej Jeż.