W Mielcu trwa dyskusja nad budową wieży widokowej na Górze Cyranowskiej.
Inicjatywa budowy takiej wieży została zgłoszona do budżetu miasta przez radnych Prawa i Sprawiedliwości. Projekt poparło wcześniej 20 organizacji pozarządowych.
Wzniesienie wieży miałoby być – zdaniem pomysłodawców – zakończeniem rewitalizacji porośniętej lasem sosnowym wydmy, która miała miejsce w latach 2013 – 2014.
Największe emocje wzbudza nie tyle szacunkowy koszt inwestycji (ponad milion złotych), co pomysł, by na szczycie wieży znalazła się figura Matki Bożej, która jako Matka Nieustającej Pomocy jest patronką miasta.
Przeciw samej inwestycji, a także umieszczeniu na wieży figury Matki Bożej, powstał nawet społeczny komitet obywatelski, który zaczął już prowadzić kampanię społeczną mającą doprowadzić do zaprzestania realizacji pomysłów rady miasta i części mieszkańców Mielca.
Jako główne zarzuty komitet wskazuje m.in., że budowana wieża ma być wyłącznie cokołem pod figurę Matki Bożej, będzie to również „niepilna i nieuzasadniona” inwestycja, która nie przysłuży się promocji turystycznej Mielca.
Oponenci pomysłu o budowie wieży wskazują także, że zamrożono projekt mieleckiego budżetu obywatelskiego, ponieważ brakowało na niego pieniędzy. Te zaś pojawiły się w budżecie, ale już z innym przeznaczeniem.
Członkowie komitetu obywatelskiego podkreślają także, że „nie protestują przeciwko obecnym symbolom religijnym, tylko przeciwko umieszczaniu ich w tym miejscu wbrew woli mieszkańców i za publiczne pieniądze”.
Inne zdanie na temat budowy wieży mają radni z klubu PiS. W specjalnym oświadczeniu Mariusz Hryniewicz, przewodniczący klubu, podkreśla, że „sama wieża nie budziła, aż takich emocji, (o ile) dopóki nie pojawiła się informacja o zwieńczeniu jej figurą patronki miasta Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Dzisiaj różne środowiska starają się wprowadzać celowo w błąd opinię publiczną, że jest to jedna i ta sama inwestycja zgłoszona do budżetu miasta. Nie jest to prawdą, że chrześcijańska symbolika, ma być finansowana z pieniędzy publicznych.
Jeżeli uda się zebrać z dobrowolnych datków odpowiednie środki jest koncepcja ustawienia takiej figury. Z pewnością Matka Boska będzie nieporównywalnie lepszym symbolem niż znajdujący się w centralnym punkcie miasta „gryf” o wielkich męskich atrybutach.
Obecna Rada Miasta Mielca, ale jesteśmy przekonani, że i Prezydent, na pewno nie będą protestować przeciwko umieszczeniu symbolu Mielca, jakim jest Matka Boska, na wieży. Jeżeli mielczanie sfinansują taką figurę, jesteśmy za tym, by znalazła ona swoje miejsce w przestrzeni publicznej”.
Komentarz: Na razie nie wiadomo, czy dojdzie do budowy wieży i czy na jej szczycie znajdzie się figura Matki Bożej. Temat budowy wywołuje jednak wielkie emocje, które znajdują swoje ujście na forach internetowych mieleckich portali. Niestety, prócz niewielu rzeczowych argumentów, które tam padają, większość głosów ma charakter obraźliwy, a nawet wulgarny i bluźnierczy. Może warto byłoby się wcześniej zastanowić, zanim zacznie się pluć na innych, w tym na Matkę Bożą? Choćby ze strachu, jeśli już brakuje zwyczajnego szacunku i wiary.