W opisie Zwiastowania św. Łukasz przedstawia wyjątkowe działanie Ducha Świętego.
W słowach „okryje Cię cieniem” można w tym widzieć aluzję do Ducha Boga, unoszącego się nad wodami (Rdz 1,2) albo do ptaka, który krąży nad gniazdem, gdzie są jego pisklęta (por. Pwt 32,11). Jednakże myśl Ewangelisty jest inna. Czasownik zacienić w języku greckim przypomina rzeczownik cień, obłok). Obłok jest bardzo często znakiem obecności Bożej (por. Wj 40,35; Ps 91,1; 139,8; 1 Krl 8,10; Iz 6,4). Bóg objawia się Mojżeszowi w obłoku (Kpł 16,2.12-13; por. Lb 9,17-18.22; 2 Krn 5,13-6,2). Można również zacytować pewne teksty Nowego Testamentu, w których obłok jest symbolem obecności Bożej (Mk 9,7; Mt 17,5; Łk 9,34). Hagiograf starotestamentalny, opowiedziawszy o zbudowaniu Namiotu Spotkania, opisuje jak Bóg bierze go w posiadanie. Obłok więc i cień były symbolem obecności Boga i przypominały Hebrajczykom ściśle określoną ideę. Jak obłok okrywał Namiot, tak Duch Święty okrywa swym cieniem osobę Maryi. To właśnie obecność Boża zamieszka w Maryi.
Anioł Gabriel zestawia więc Maryję z Przybytkiem czy też Arką Przymierza. W konsekwencji zamieszkaniu chwały Boga w Przybytku odpowiada tajemnica wcielenia Syna Bożego w łonie Maryi. Jej łono stało się odpowiednikiem Świątyni Jerozolimskiej, gdzie przebywała chwała Boga. Tajemnicza obecność, która w przeszłości przebywała w Namiocie czy w świątyni, a która później miała uświęcić symboliczną świątynię ery mesjańskiej, realizuje się, czy aktualizuje w łonie Maryi, przekształcając je w żywe Miejsce Najświętsze. Anioł informuje więc Maryję, że tę obecność Boga, którą czciła od dzieciństwa w jednym miejscu na ziemi, gdzie tylko jeden raz w roku, w Dzień Pojednania, wchodził arcykapłan, może teraz adorować w sobie. Anioł twierdzi zatem, że w dziecku, które się narodzi z Maryi, jest obecny Bóg.
Anioł odpowiedział Maryi, odwołując się do wszechmocy Bożej (ww. 35-37), a wtedy Ona wyraziła zgodę (w. 38).
[1] R. Laurentin, Prawdziwe życie Jezusa Chrystusa, Kraków 1999, s. 22.
[2] R. Laurentin, I Vangeli di Natale, Casale Monferrato, 1987, s. 165.
[3] R. Fabris, Ewangelie i Dzieje Apostolskie. Tekst z komentarzem, Lublin 2000, s. 268.
[4] J.-P. Audet, L'annonce à Marie, RB 63 (1956), s. 346-374, s. 360.
[5] K. Romaniuk, A. Jankowski, L. Stachowiak, Komentarz praktyczny do Nowego Testamentu. T. 1, Poznań – Warszawa - Tyniec 21999, s. 268.
[6] M. Wolniewicz, Ewangelia według Łukasza, w: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. T. 4. Nowy Testament, M. Wolniewicz (red.), Poznań 31998, s. 150.
[7] In SS. Deiparae Annuntiationem, 19.21, PG 87/3, 3248.
[8] „Maryja zawsze była «łaski pełna» (kecharitōmenē). W niej, jako w jedynej istocie stworzonej wśród ludzi po grzechu pierworodnym, łaska idzie w parze ze stworzeniem. Nam wszystkim, zrodzonym po upadku pierwszych ludzi, łaska zostaje dodana. [...] A więc Maryja, otrzymując łaskę, została także odkupiona, ale już przed jej poczęciem, stąd jest Niepokalanie Poczęta. [...] Owszem, jako stworzenie, żyjąc tu, na ziemi, oglądała Boga «jakby przez zwierciadło», podobnie jak my, niemniej pełnia łaski sprawiła, że jako pierwszy człowiek w «pełni odkupiony» wkroczyła od razu w sferę Boga” (H. Langkammer, Maryja w Nowym Testamencie, Gorzów Wielkopolski 1991, s. 102). „Otóż ten tytuł (d.w. – kecharitōmenē) razem z jego kontekstem, który czyni z Maryi Córkę Syjonu eschatologicznego, nową Arką Przymierza, zamieszkaną przez Boga, jest zgodny z myślą dogmatu (d.w. Niepokalane Poczęcie), nie wchodząc w żaden sposób w jego formalne wyjaśnienie” (R. Laurentin, Maryja Matka Odkupiciela, Warszawa 1988, s. 98). „Łaska Maryi jest łaską nieskażoną. Kościół łaciński wyraża to, nadając Maryi tytuł «Niepokalana», a prawosławny nadając Jej tytuł «Cała Święta» (Panaghia). Pierwszy bardziej uwydatnia element negatywny łaski Maryi, którym jest wolność od każdego grzechu, także pierworodnego; drugi bardziej uwydatnia element pozytywny, to znaczy obecność w niej każdej cnoty i każdego blasku” (R. Cantalamessa, Maryja zwierciadłem dla Kościoła, Warszawa 1994, s. 29).
[9] O. da Spinetoli, Maryja w Biblii, Niepokalanów 1997, s. 58.