W Tarnowie 90. urodziny obchodził ks. Adam Nowak, nestor duszpasterzy osób niesłyszących w Polsce.
- Jestem starym już duszpasterzem głuchoniemych. Ale niewidomych też byłem dość długi okres czasu. Dziękuję Panu Bogu, że mam dopiero 90 wiosen, a liczę na więcej, bo każdego dnia czuję się raczej coraz lepiej - mówi z humorem i uśmiechem na ustach ks. Adam Nowak. Dziś jest już na emeryturze, ale wcześniej tworzył duszpasterstwo osób głuchoniemych, zajmował się duszpasterstwem niewidomych, a także przez bardzo długi czas był wykładowcą historii Kościoła w tarnowskim seminarium duchownym. - Wszystko to, co robiłem w życiu, było dla mnie ważne, ale owszem, pierwszoplanowo traktowałem duszpasterstwo głuchoniemych. Dałem im wiele od siebie, ale i oni też mi dużo dali. Przez pół wieku nigdy, ale to nigdy nie zaznałem od nich żadnej przykrości - wspomina,.
Jubileuszowej Mszy św. w WSD w Tarnowie przewodniczył bp Wiesław Lechowicz, a koncelebrowali bp Władysław Bobowski i kapłani, którzy zajmowali się przez wiele lat duszpasterstwem osób głuchoniemych.
- Czy wy widzieliście kiedyś księdza prałata zmartwionego? Smutnego? On jest zawsze pogodny, uśmiechnięty. To się bierze z tego, że wziął sobie głęboko do serca te słowa Jezusa, które słyszeliśmy w Ewangelii: nie martwcie się i nie troszczcie się zbytnio o to, co nie jest królestwem Boga, ale starajcie się naprzód o królestwo Boga - mówił w homilii bp Wiesław Lechowicz.
- Bardzo dużym osiągnięciem księdza prałata Nowaka jest to, że uruchomił duszpasterstwo osób niesłyszących. Podzielił diecezję na 6 okręgów, w których pracują kapłani posługujący się językiem migowym, dzięki czemu osoby głuche mogą uczestniczyć w Mszach św., korzystać z sakramentów, a to jest najważniejsze. Przeważnie w gronie nowych kapłanów każdego roku jest trzech posługujących się językiem migowym - mówi ks. Piotr Grzanka, diecezjalny duszpasterz niesłyszących.