Minęła kolejna rocznica „wypadków lutowych”, w czasie których chłopskie bandy wymordowały ówczesną elitę patriotyczną.
W kilka dni lutego 1846 roku 90 procent dworów na naszej ziemi zostało splądrowanych, zniszczonych i spalonych. Dziedzice, ich rodziny oraz oficjaliści dworscy zostali zamordowani. De facto przestała istnieć polskość w naszych okolicach, bo z dworem trzeba łączyć patriotyzm tamtych czasów – mówi Piotr Dziża, szef tarnowskiego Festiwalu Niepodległości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.