Biskup Leszek Leszkiewicz udzielił sakramentu bierzmowania blisko 200 młodym w sanktuarium w Chorzelowie i bazylice św. Mateusza w Mielcu.
- Potraficie żyć bez komórki? Jestem przekonany, że nawet na bierzmowanie przynieśliście swoje telefony - mówił dzisiaj do młodych bp Leszek Leszkiewicz i za papieżem Franciszkiem zachęcał do zastanowienia się nad tym, co by się stało, gdybyśmy Ewangelię traktowali jak komórkę, smartfona, wracali po nią do domu, kiedy jej zapomnimy, nie rozstawali się z nią, wciąż do niej zaglądali.
Namawiał, byśmy karmili swoją wiarę słowem Bożym. - Czytajcie Pismo św., czytajcie, co Jezus mówi. Niewiele, choćby jedno zdanie, ale codziennie. Bez słowa Bożego nasza wiara jest pusta, trudno bez niego żyć prawdziwie po chrześcijańsku. - Postarajcie się o to, żeby mieć tylko dla siebie malutką książeczkę choćby z jedną Ewangelią - zachęcał. - Chrystus wszystko daje, a niczego nie zabiera - przekonywał.
Biskup Leszkiewicz dziękował także rodzicom i kapłanom za troskę o młodych, a im samym zlecił zadanie domowe. - Uklęknijcie dzisiaj do wspólnej modlitwy ze swoimi rodzicami i rodzeństwem i wy poprowadźcie ten pacierz. Dajcie świadectwo tego, że Duch św. w was jest, że jesteście zdolni o Jezusie mówić, przewodniczyć modlitwie. A wszystkich, którzy dzisiaj są w kościele, namawiam, by przynajmniej raz w tygodniu całą rodziną na głos odmawiać pacierz. To jest najlepsza katecheza, którą młode pokolenie może otrzymać od rodziców - zaznaczył.
Czym jest sakrament dojrzałości chrześcijańskiej dla młodych? - Teraz to my powinniśmy głosić wiarę innym, mimo tego, że łatwe to nie jest. Sam nie zawsze się z nią afiszuję, ale wierzę, że teraz Duch św. da nam odwagę i moc - mówi Paweł z parafii św. Mateusza w Mielcu. Do bierzmowania wybrał imię Franciszek, bo uważa, że dziś Franciszków potrzeba. - Ludzie strasznie gonią za tym, żeby mieć, a nie dawać innym, a Franciszek rozdał wszystko, co miał ubogim i żył tylko dla Jezusa, pomagając swoim bliźnim.