Obie z miłości poświęciły swe życie drugiemu człowiekowi. Obie są święte. W obie można się zapatrzeć.
W Dzień Kobiet 8 marca w kościele w Koszycach Małych poświęcono figury dwóch świętych kobiet: Matki Teresy z Kalkuty i Gianny Beretty-Molli.
Pierwsza całe życie służyła najbiedniejszym, druga oddała życie, by ocalić swoją nienarodzoną córkę. – Fakt, że święcimy te figury akurat w dzień święta kobiet, to trochę zbieg okoliczności, który jednak wolimy nazywać znakiem Bożej Opatrzności – mówi proboszcz parafii ks. Jerzy Mondel, sercanin. Metrowej wysokości figury są elementem wystroju wnętrza świątyni. Znajdą się na kolejnych dwóch filarach. – Tych słupów w kościele jest 8. Decyzje o kolejnych rzeźbach musimy podejmować z rozmysłem, bo nie są to przypadkowe wybory. Chcemy współczesnych świętych mieć wśród nas, aby ukazywali nam przykład życia, zachęcali do pracy nad sobą – mówi ks. Mondel. Przed dwiema kobietami na filarach znalazły się już rzeźby św. Jana Pawła II i bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Kolejną rzeźbą ma być figura bł. Zbigniewa Strzałkowskiego.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się