Apostołowie przemawiali językami znanymi dobrze przybyszom z dalekich stron.
Jest też wzmianka o Rzymie, czyli mieście i wydaje się nie pasować do tej listy.
Z licznej kolonii żydowskiej w Rzymie, wielu mogło wtedy przybyć do Jerozolimy. Św. Łukasz, który miał zawsze na uwadze Rzym, tą wzmianką mógł zasygnalizować, że oni właśnie pierwsi zanieśli do Rzymu Jezusową naukę i położyli podwaliny pod tamtejszą gminę kościelną. Pewną niespodziankę natomiast stanowią umieszczeni na końcu spisu Kreteńczycy i Arabowie. Wszystkie wymienione ludy w podsumowaniu św. Łukasz ujmuje w dwie kategorie: Kreteńczycy i Arabowie. Wyjaśniamy to tak, że pierwsi oznaczają mieszkańców Zachodu, a drudzy Wschodu. Formuła ta ma na celu podkreślenie uniwersalnego znaczenia opisywanych wydarzeń.
Intencja włączenia tej listy do opisu zesłania Ducha Świętego jest więc jasna.
Jak już wspomniałem, autor chce pouczyć czytelników, że wszystkie narody pod słońcem były reprezentowane przez Żydów, którzy stanowili tłum w dniu Pięćdziesiątnicy. Dlatego nie była mu potrzebna lista kompletna. Chciał tylko wspomnieć niektóre narody, nawet mało znane i odległe. Podkreślił, że one także były reprezentowane w Jerozolimie. Chodziło o to, aby zaznaczyć, że w pewnym sensie cały świat był symbolicznie obecny i stał się świadkiem przyjścia Ducha Świętego oraz usłyszał Słowo Boże. Każdy naród zwołany jest do Jerozolimy, aby był świadkiem narodzenia się nowej epoki, epoki Kościoła, która rozpoczyna się zesłaniem Ducha Świętego.