Ile razy chrześcijanin ma przebaczać bliźniemu?
Moje życie winno być dziękczynieniem. Przebaczenie stanowi jego konkretną, uprzywilejowaną formę. Nie można być prawdziwym chrześcijaninem, który nie przebacza.
Stąd też należy zweryfikować pytanie Piotra. Nie zasadnym jest pytanie: „Ile razy powinienem przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie?”. Właściwe pytanie powinno brzmieć: „Ile razy będę mógł przebaczyć...?”. Przebaczenie nie jest przymusem, powinnością, obowiązkiem, ale piękną szansą. Nie jest obowiązkiem, ale darem. Dzięki niemu, mogę naśladować miłosiernego Boga.
W pytaniu Piotra czai się jeszcze inne niebezpieczeństwo. Kiedy mówi: „Panie, ile razy powinienem przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie?” niejako zakłada, że to drugi jest winny, że to on – Piotr winien wielkodusznie przebaczyć. A tymczasem, może to on jest winien, również jego może być wina. Również on mógł kogoś obrazić, zgorszyć, mógł zawinić w stosunku do brata. A może to innych trzeba by poprosić o wybaczenie?