Z 455 wyznaczonych tras w Polsce i za granicą 50 było w diecezji tarnowskiej.
Jedna z najtrudniejszych Ekstremalnych Dróg Krzyżowych nosi imię bp. Józefa Gucwy, pochodzącego z Kąclowej. Odbyła się ona 31 marca.
– Przed drogą w bazylice mniejszej w Grybowie została odprawiona Msza święta, po której ostatnie wskazówki i uroczyste błogosławieństwo przyjęło ponad 600 osób wyruszających po raz pierwszy na Ekstremalną Drogę Krzyżową. Nie spodziewaliśmy się tylu uczestników – mówi ks. Piotr Cichoń.
Długość trasy wynosiła
– Tej wyjątkowej nocy w Grybowie i okolicy wiele osób łączyło się z nami nie tylko duchowo. Dziękujemy za pomoc tak osobom prywatnym jak i instytucjom, które pomogły nam zorganizować to przejście – mówi Szczepan Moskała, odpowiedzialny za rejon EDK Grybów.
Pierwsi pątnicy dotarli do celu już po północy, inni nad ranem.
– Zmęczeni, ale szczęśliwi odprawiliśmy ostatnią stację przy krzyżu misyjnym przy bazylice mniejszej w Grybowie – dodaje ks. Cichoń.
Mielecka Ekstremalna Droga Krzyżowa – jedna z tras św. Bernarda z Clairvaux wiodła z Mieleca z kościóła pw. MBNP przez Wolę Mielecką, Wampierzów, Zabrnie, Borki, Łęka Żabiecka, Rataje Słupskie, Żabiec, Słupia do Pacanowa. Długość pielgrzymowania wynosiła
Pielgrzymi idący tą trasą przez miejscowości Przebendów i Wampirzów należące do parafii pw. Świętej Anny w Wadowicach Górnych podzieleni byli na trzy grupy. Pierwsza grupa z lasu piątkowskiego wyszła o godzinie 23.10, a ostatnia około godziny 1.00.
Przy kapliczce na dębie przy wyjściu z lasu pielgrzymi rozważali stację IV Drogi Krzyżowej, V stację przy kapliczce na skrzyżowaniu, VI przy kaplicy św. Wojciecha w Wampierzowie.