24 kwietnia bp Stanisław Salaterski bierzmował młodzież w Świniarsku i parafii św. Heleny w Nowym Sączu.
– Ziarnem pszenicznym może być każdy z was – przekonywał bierzmowaną młodzież bp Stanisław Salaterski, nawiązując do poniedziałkowej Ewangelii. W homilii przywołał takie postaci jak św. Wojciech, ks. Jan Czuba, bł. Zbigniew Strzałkowski i Helena Kmieć.
– Być dzisiaj pszenicznym ziarnem to niekoniecznie znaczy umrzeć, dać się od razu zabić, ale to żyć jak na chrześcijanina przystało, żyć konsekwentnie wyznawaną wiarą – tłumaczył biskup, zachęcając do postawienia Boga na szczycie hierarchii wartości i porządkowania wszystkich spraw z uznaniem Jego nauki i zasad, mówienia "nie" duchowemu lenistwu i konsumpcjonizmowi.
– Nie bój się zawracać, kiedy zorientujesz się, że twoje życie jest byle jakie; kiedy zorientujesz się, że stać cię na więcej; kiedy poczujesz, że Pan Jezus czeka na ciebie na innej drodze. Razem możecie uczynić więcej – przekonywał młodych biskup. – Nie bój się zawracać, nawet kiedy ci się wydaje, że tracisz. Ziarno pszenicy musi obumrzeć, aby wydać owoc obfity – powtarzał.
Właśnie sakrament bierzmowania ma dać młodym odwagę i dystans do tego, co oferuje świat. – Przyjmijcie moc Ducha Świętego, abyście budowali własne szczęście i przemieniali świat – zachęcał biskup.
Dla młodych ten dzień był sporym przeżyciem. Nie brakowało takich, którzy liczą, że teraz ich życie Bogiem wzmocni Duch Święty. – Mam nadzieję, że po bierzmowaniu będę tak silna wiarą jak moja patronka św. Aleksandra. Mimo przeciwności nigdy się nie poddała i zawsze mówiła, że wierzy w Boga i Jezusa Zmartwychwstałego – mówiła Monika z Podrzecza.
Magdalena z parafii św. Heleny z kolei na patronkę bierzmowania wybrała św. Faustynę Kowalską, co w trwającym Tygodniu Miłosierdzia zyskuje dodatkowe znaczenie. – Spodobało mi się to, jak bardzo była oddana Bogu i zawsze Mu ufała – zaznacza dziewczyna.
Katarzyna z parafii św. Heleny nie poszła nawet tego dnia do szkoły. – Chciałam się przygotować do bierzmowania – mówi. Na patronkę wybrała św. Marię Magdalenę. – Zrobiła na mnie wrażenie tym, że kiedy Jezus wypędził z niej 7 złych duchów, całkowicie oddała Mu swoje życie i przylgnęła do Niego na zawsze – tłumaczy. Wymiana 7 złych duchów na 7 darów Ducha Świętego to chyba niezły interes, prawda?