Mieszkańcy Połomia Dużego coraz lepiej poznają i naśladują swojego patrona.
Niespełna rok temu mieszkańcy Połomia Dużego świętowali poświęcenie rozbudowanej kaplicy pw. św. Brata Alberta. Jej poświęcenia, a także ołtarza, ambony, wystroju prezbiterium i całego wnętrza dokonał bp Andrzej Jeż.
– Święci to ludzie piękni na zawsze. Należy do nich patron waszej kaplicy – św. Brat Albert. Jego piękno wypływało z miłości do Chrystusa umęczonego i do najbardziej wykluczonych, którym pomagał, dla których był dobry jak chleb – mówił w homilii bp Jeż. Hierarcha gratulował połomianom pięknej kaplicy, dziękował za pracę i ofiarność na rzecz jej rozbudowy. – Pragnijcie naśladować waszego patrona, abyście i wy byli piękni na zawsze – zachęcał wiernych biskup. Niedawno, w roku, któremu patronuje krakowski Biedaczyna, mieszkańcy Połomia postanowili zrealizować wezwanie biskupa i przygotowali przedstawienie ukazujące postać patrona. – Do pracy nad przedstawieniem zachęcił nas opiekun naszej kaplicy ks. Paweł Broński – mówi Marcin Daniec, wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju Połomia Dużego. W spektaklu „Albert – człowiek dobry jak chleb” zagrali członkowie stowarzyszenia, sympatycy i mieszkańcy wsi. – Wzorowaliśmy się na tekście „Brat naszego Boga” Karola Wojtyły, stamtąd zaczerpnęliśmy główne motywy, a resztę dopisaliśmy sami – dodaje pan Marcin. Spektakl został bardzo dobrze odebrany przez publiczność. – Wielka sztuka na małej scenie – podsumowuje ks. Paweł Broński. Przedstawienie zostało przygotowane także z myślą o niesieniu konkretnej pomocy potrzebującym. – Chcemy wesprzeć leczenie chorej pani Agnieszki z Leksandrowej. Święty Brat Albert mówił, że ten będzie dobry, kto chce być dobry. Mamy nadzieję, że to pragnienie przełoży się na konkretny przykład w naszym życiu – mówi wiceprezes stowarzyszenia. To nie ostatnia albertyńska inicjatywa połomian. – Świetlica wiejska zaprasza do udziału w konkursie plastycznym o św. Bracie Albercie – mówi kierownik placówki Marzena Chrzan.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się