Bp Jan Styrna bierzmował młodych w Borzęcinie i Szczepanowie.
1 maja bp Jan Styrna udzielił sakramentu bierzmowania młodzieży z parafii Borzęcin Górny, Bielcza i Borzęcin Dolny. Uroczystość odbyła się w kościele parafialnym pw. Narodzenia NMP w Borzęcinie Dolnym.
– Przyjmujecie dzisiaj Ducha Świętego, który będzie wam mówił, że nie jesteście sami, że od zarania waszych dziejów jest z wami Bóg Ojciec, że idzie z wami Chrystus, że uświęca was Duch. Spotykaliście Boga w szczególny sposób w waszej rodzinie, na katechezie, w kościele, w sakramentach i słowie Bożym. To są nadal przestrzenie, w których można spotkać Boga. Dlatego zachęcam was, abyście stale Go szukali! – mówił do młodych w Borzęcinie bp Styrna.
Bierzmowanie w Borzęcinie
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
– Nie chodźcie do kościoła, ale chodźcie do Jezusa! – prowokacyjnie zachęcał kaznodzieja. – Kiedy mówicie, że chcecie odwiedzić babcię, to nie mówicie – idę do takiego, a takiego domu. Mówicie – idę do babci. Podobnie jest i z Jezusem. Przychodźcie do Niego, na spotkanie z Nim w Jego kościele, aby przyjąć Jego słowo i Ciało. Niech spotkanie z Jezusem we wspólnocie wiary napełnia was radością i gorliwością. Idźcie i głoście! – apelował do młodych biskup.
Drugie bierzmowanie miało miejsce w sanktuarium św. Stanisława BM w Szczepanowie. Tutaj sakrament dojrzałości chrześcijańskiej przyjęli gimnazjaliści z parafii Szczepanów, Bucze, Maszkienice, Mokrzyska, Przyborów i Rudy – Rysie. Szafarzem sakramentu był również bp Jan Styrna, który zainaugurował tygodniowy odpust ku czci św. Stanisława w Szczepanowie.
– Co może zrobić jeden człowiek, jeśli jest zjednoczony z Bogiem? Św. Stanisław nie pochodził z wielkiego rodu, mieszkał na prowincji, z daleka od Krakowa. A jednak Bóg wybrał go, aby w odpowiednim czasie dał świadectwo.
Św. Stanisław uczy nas wierności Bogu i Jego przykazaniom. Pokazuje, że nic i nikogo nie można stawiać ponad Bogiem, że należy być wiernym zasadom wiary i moralności, bo na nich można budować szczęście osoby ludzkiej i całego narodu.
Nasz patron uczy także odwagi w dawaniu świadectwa. Po ludzku przegrał – zginął pod mieczem. Ale zwycięstwo władcy było krótkotrwałe. Zwycięzcą okazał się Stanisław, bo śmierć nie stargała mocy jego świadectwa, lecz jeszcze bardziej je uwydatniła – mówił bp Styrna zachęcając młodych do osobistej wierności Bogu, posłuszeństwa Duchowi Świętemu oraz naśladowania św. Stanisława w dawaniu świadectwa wiary.