Parafia w Szczucinie otrzymała relikwie św. Maksymiliana Marii Kolbego.
Uroczystość przekazania relikwii odbyła się 6 sierpnia. Przewodniczył jej o. Stanisław Piętka OFMConv, prezes narodowy MI. – Jest wśród nas, także na sposób materialny święty Maksymilian. Możecie mieć jakieś wątpliwości, wszak jego ciało zostało spalone. Tak. Ale brat, który golił jego brodę, bo taki był nakaz okupanta, jakby z natchnienia Bożego zachowała włosy. To pozostało po św. Maksymilianie. Takie relikwie. Tym się dzielimy, dziś także z wami – mówił o. Piętka we wprowadzeniu do Mszy św.
W Mszy świętej wzięli udział członkowie Rycerstwa Niepokalanej ze Szczucina, ale także poczty sztandarowe RN z 10 innych parafii. – Staraliśmy się o relikwie długo. Kilka lat. Chcieliśmy mieć naszego patrona z nami, by przede wszystkim wpatrywać się w przykład życia, który zostawił, by iść jego śladami. Chcemy także oddając cześć świętemu za jego wstawiennictwem polecać Bogu sprawy, którymi żyjemy i sprawy Rycerstwa Niepokalanej – mówi Wojciech Sterkowiec z Rycerstwa Niepokalane w Szczucinie.
Relikwie os. Stanisław Piętka przekazał proboszczowi parafii szczucińskiej ks. Zygmuntowi Warzesze. - Święty Maksymilian, który jest już wśród nas mówi nam, że nieważne są okoliczności, ale ważna jest moja decyzja, ważna jest moja miłość do drugiego człowieka – mówi proboszcz szczuciński. W homilii ojciec Piętka przypomniał natomiast, że świętość, jest decyzją człowieka. – Ociec Maksymilian napisał w 1920 roku postanowienie: muszę być świętym, świętym jak największym. I chciał być wierny temu postanowieniu. Świętość dostępna jest też dla nas, bo ona jest niejako kodem DNA wpisanym w każdego człowieka przez Boga. A świętość dnia codziennego to dobro, które czynimy – przypomniał ojciec Piętka.