17 września głównej uroczystości odpustowej ku czci Limanowskiej Pani przewodniczył metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki.
Hasło dzisiejszego dnia odpustu ku czci Matki Bożej Bolesnej – "Maryjo! Śpieszymy wszyscy wśród zmartwień i trosk, by w ręce Twe złożyć niepewny nasz los" – zostało zaczerpnięte z jednej z pieśni fatimskich z racji obchodzonej w tym roku setnej rocznicy objawień Maryi w Fatimie.
Jednak jak zauważył ks. Wiesław Piotrowski, kustosz bazyliki limanowskiej, Matka Boża, która obrała swój tron w Limanowej i wysłuchuje jako Matka próśb swoich wiernych, chce być także słuchana. Powinniśmy zatem słuchać Jej orędzia wypowiedzianego w Fatimie, Lourdes, Gietrzwałdzie, Kibeho i innych miejscach, aby wypełnić Jej testament.
Również abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski, który przewodniczył centralnej uroczystości odpustowej ku czci Limanowskiej Pani, zabrał zgromadzonych licznie tu wiernych do Fatimy. – To my dzisiaj mamy zająć miejsce świętych Franciszka i Hiacynty oraz s. Łucji. To na nas spoczywa obowiązek i odpowiedzialność nie tylko poznania Fatimy, ale i jej realizacji – mówił w Limanowej metropolita lwowski.
Prosił, abyśmy nie byli bólem dla Matki, abyśmy nie ranili Bożego Serca i abyśmy brali do rąk różaniec, modląc się w duchu wynagrodzenia za grzech swój i pogubionego świata. – Proszę, abyście czynili pokutę w intencji pokoju na świecie i w Ukrainie. Widzimy, jak dotyka nas fala terroryzmu, jak w wielu miejscach toczy się wojna. My chrześcijanie mamy obowiązek walczyć ze złem – mówił abp Mieczysław Mokrzycki.
Opowiadał o cierpieniu ludzi na Ukrainie wskutek działań wojennych, o zniszczonych domach, szpitalach i szkołach. – Proszę, aby nienawiść nie zwyciężała naszych słów, myśli i czynów, ale wspólne pragnienia i jedna wiara przyczyniły się do nawrócenia świata, a w nim Rosji, czego tak bardzo pragnęła Maryja, wymieniając ten kraj i wskazując, jak bardzo on potrzebuje nawrócenia i przemiany. Dzisiaj to wołanie Matki jest nadal aktualne i ciągle niespełnione – zauważył hierarcha. – Niech słowa "Totus Tuus" nie będą tylko sposobem życia świętego papieża, ale niech staną się naszą drogą ku zwycięstwu dobra nad złem – apelował.
W kontekście objawień w Fatimie wieloletni sekretarz Jana Pawła II, nie mógł nie wspomnieć o papieżu Polaku, który został wybrany i związany z orędziem fatimskim poprzez zamach z 13 maja 1981 roku. Kiedy w pierwszą jego rocznicę Ojciec św. udał się do Fatimy i poświęcił świat Niepokalanemu Sercu Maryi, ofiarował Matce Bożej kulę, którą wyciągnięto z jego ciała. – Pasowała idealnie do średnicy otworu zostawionego pod ulokowaną w koronie kulą ziemską. Złotnik powiedział nam, że wolne miejsce pozostawione w 1942 roku i wypełnione pociskiem 40 lat później do dziś frapuje członków jubilerskiej rodziny. Byli bardzo zaskoczeni, że otwór pasuje idealnie do kuli – wspominał abp Mieczysław Mokrzycki.
Delegacje z wieńcami dożynkowymi Beata Malec-Suwara / Foto Gość Na uroczystości odpustowej w Limanowej zgromadzili się licznie wierni z terenu diecezji tarnowskiej, a także spoza jej granic. Przybyły delegacje z wieńcami dożynkowymi, a także pielgrzymki zorganizowane z Młyńczysk, Pasierbca, Szczyrzyca, Zalesia, Żegociny, z Zabawy wraz z wizerunkiem bł. Karoliny.
Jest już tradycją, że pielgrzymi z Pasierbca przybywają pieszo od Matki Bożej Pocieszenia do Matki Bożej Bolesnej Beata Malec-Suwara / Foto Gość Wierni z Pasierbca od wielu już lat przybywają pieszo na odpust do Limanowej. – Na odpust do Pasierbca przychodzi z kolei pielgrzymka z Limanowej. Matka Boża Pocieszenia z Matką Bożą Bolesną mimo różnych charyzmatów lubią się bardzo – komentuje ks. Bogdan Stelmach, kustosz z Pasierbca.
O oprawę liturgii zadbał zespół "Kanaan" z Limanowej, którym dyryguje Sławomir Szymocha, oraz orkiestra "Echo Podhala" pod batutą limanowskiego organisty Marka Michalika.
Zapraszamy do GALERII ZDJĘĆ Z UROCZYSTOŚCI.
Wielki Odpust Limanowski zakończy się 22 września. Szczegółowy program odpustu zobacz TUTAJ.
A tutaj zobaczcie, jak dzisiaj było w Limanowej:
Pani Limanowska
Gość Tarnowski