W par. Matki Bożej Nieustającej Pomocy odbyło się pierwsze spotkanie formacyjne dla rodziców bierzmowanych. Takie spotkania powinny się odbyć w każdej parafii.
W ciągu całego cyklu przygotowania młodych do przyjęcia sakramentu bierzmowania takich spotkań, zgodnie z wytycznymi Konferencji Episkopatu Polski, ma być pięć.
- Chcemy najpierw zmotywować rodziców, by interesowali się przygotowaniem ich dzieci do bierzmowania. Nie chodzi o to, by pilnowali indeksów, bo to nie jest najważniejsze. Najważniejszy jest klimat, który rodzice powinni stworzyć swoim dzieciom, żeby rozwijały się duchowo - mówi ks. proboszcz Bogusław Połeć.
Celem przygotowania młodych do bierzmowania jest m.in. zaangażowanie w jakąś grupę apostolską działającą w parafii.
- Młodzi mają nieraz dobrą wolę i chęć włączenia się w życie parafii, czy to przez grupę ministrancką, lektorską, młodzieżową, wolontariat, działalność charytatywną, ale spotykają się z oporem rodziców, którzy gaszą taki zapał. Stąd zadaniem spotkań dla rodziców przed bierzmowaniem ich dzieci jest to, by pomagali młodym w wyborze konkretnej grupy, wspólnoty w ramach życia całej parafii - dodaje ks. Połeć.
Pierwszą katechezę poprowadził ks. Artur Ważny, dyrektor wydziału nowej ewangelizacji kurii diecezjalnej w Tarnowie.
- Rodzice mają jeszcze ponad 50-procentowy wpływ na to, jaką drogą życia pójdą ich dzieci. Zaraz po rodzicach taką siłą są rówieśnicy. Tylko 10 procent wpływu na młodych, i to jest najmniej, mają księża. W przygotowaniu młodych do bierzmowania, ale i w całym wychowaniu, chodzi to, żebyśmy jako księża pomagali rodzicom, a oni nam w realizacji jednego celu - by młodzi spotkali Jezusa w Kościele i żyli ewangelią na co dzień - mówi ks. Ważny.
Katarzyna i Marek Wrażeń są małżeństwem od 23 lat. - Do bierzmowania idzie teraz nasza trzecia córka. Na pewno zachęcaliśmy dzieci do włączenia się w grupy parafialnej. Wspieraliśmy je, by wytrwały. Rozmawiamy z córkami na tematy wiary, Kościoła. przed wyborem patrona rozmawialiśmy z córkami pokazując im współczesnych świętych, zwłaszcza młodych, żeby to były bliskie im osoby.
Czuwamy nad ich życiem sakramentalnym, żeby często przystępowały do Komunii św. Opory są, bo córki są normalnymi dzieciakami.
Chcemy, że nasze dzieci były szczęśliwe, żeby miały ułożone kiedyś życie małżeńskie, rodzinne, żeby nie brakowało im środków do życia. Ale najbardziej chcemy, i to jest nasze marzenie, żeby nasze dzieci były zbawione - mówią rodzice.
Na koniec pierwszego spotkania ks. Sławomir Szyszka przedstawił plan najbliższych przygotowań młodych do bierzmowania. Przypomniał o spotkaniach w grupach i na nabożeństwach. Zapowiedział udział młodych w rekolekcjach zamkniętych i pielgrzymce do Szczepanowa oraz Zabawy.