Młodzi z Jadownik czekają na bierzmowanie, ale na razie próbują przestąpić próg przygotowań.
W par. św. Prokopa w Jadownikach odbyło się kolejne już spotkanie kandydatów do sakramentu bierzmowania z III klasy gimnazjum.
Od września w parafii jest realizowany program „Młodzi na progu”. Spotkania rozpoczynają się od krótkiego zawiązania wspólnoty, a następnie młodzi pracują w małych grupach razem ze świeckimi animatorami.
Grupa chłopaków
Marcin (drugi rząd, pierwszy z lewej) chce pomóc młodym w pogłębianiu wiary
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
Marcin jest jednym z nich. - Ksiądz szukał kandydatów na animatorów, dowiedziałem się o tym od koleżanki, z którą obecnie prowadzę grupę. Chcę pomóc młodym w przygotowaniu do bierzmowania. Do tej pory sam uczestniczyłem w spotkaniach grupy apostolskiej przy par. św. Jakuba w Brzesku, teraz pomyślałem, że czas słuchania o Bogu, pogłębiania wiary trzeba teraz połączyć z mówieniem o Nim, z dzieleniem się świadectwem swojej wiary, doświadczeniem, które wyniosłem z grupy apostolskiej. Z dwóch spotkań, które już się odbyły, ma bardzo dobre wrażenia. Grupa liczy ośmiu chłopaków. Nie jesteśmy z animatorką teologami, jesteśmy ludźmi takimi samymi jak kandydaci do bierzmowania, może mamy większe doświadczenie życiowe, ale dzięki niemu i przygotowaniu materiałów multimedialnych staramy dotrzeć do młodych ludzi - opowiada animator.
Piotr jest w grupie Marcina. - W spotkaniach biorę udział od początku i chce na nie przychodzić, ponieważ traktuję bierzmowanie jako bardzo ważną sprawę. Mamy fajnych animatorów, mamy nadzieję, że dużo powiedzą nam o Bogu i dobrze przygotują nas do bierzmowania. Chodzi o to, żebyśmy przestąpili próg i wystartowali do dojrzalszego życia - podkreśla chłopak.
Grupa, w której jedną z animatorek jest Kasia (pierwsza z prawej)
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
Kasia w tym roku przyjęła sakrament bierzmowania. - I trochę żałuję, że wcześniej nie było w mojej parafii programu „Młodzi na progu” - uśmiecha się animatorka. - Usłyszałam o tym programie, że ma pomóc młodym w lepszym przygotowaniu do bierzmowania. Po szkoleniu i kilku spotkaniach mogę potwierdzić, że to bardzo ciekawy projekt, a młodzi wiele z niego wyniosą. To jest też forma zaangażowania w życie Kościoła, parafii, dawanie świadectwa wiary. Na spotkaniach w małych grupach nie poucza się młodych, ale się im towarzyszy, dzieli swoim doświadczeniem Boga. Z drugiej strony młodzi też nas uczą, ponieważ poznajemy ich lepiej, ich problemy i potrzeby - mówi dziewczyna.
W jej grupie jest Klaudia. - Program „Młodzi na progu” uważam za lepszą formę niż takie zwyczajne przygotowanie, które polega na tym, że się przyjdzie raz w miesiącu na nabożeństwo do kościoła i chodzi się na lekcje religii. W małej grupie możemy porozmawiać, być bliżej siebie, patrzeć na swoje problemy z różnych stron. W kościele jest większy dystans, bo człowiek siedzi w tłumie, ksiądz jest daleko. Trudniej nawiązać jakiś kontakt. Uważam, że czas przygotowania do bierzmowania to dobra okazja, żeby lepiej poznać swoją wiarę z bardziej dojrzałej perspektywy. Młodzi na progu oznacza, że chcemy wejść w życie Kościoła i chętniej w nim uczestniczyć. Są obawy, ale animatorzy pomagają nam pokonywać lęki - uśmiecha się dziewczyna.