W Przecławiu w Mszy św. pod przewodnictwem bp. Leszka Leszkiewicza uczestniczyło 21 świętych i błogosławionych.
30 października w Przecławiu odbył się wieczór ze świętymi. Rozpoczął się procesyjnym wprowadzeniem do kościoła parafialnego relikwii świętych i błogosławionych, które nieśli dorośli, młodzież i dzieci w przebrani za tych, którzy niebo już zdobyli. Relikwie swojego patrona św. Stanisława Kostki niósł przecławski proboszcz ks. Stanisław Kudlik.
Byli w Przecławiu ponadto m.in. św. Jan Paweł II, św. Faustyna, bł. Karolina, św. Brat Albert, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, św. Kazimierz, św. Maksymilian Maria Kolbe, św. o. Pio, św. Stanisław Papczyński, Dzieci Fatimskie, św. Kinga, Mała Tereska i Matka Teresa.
Wikariusz w Przecławiu ks. Łukasz Pietrzak w słowie wprowadzenia mówił, że podobno św. Alojzy jako niemowlę już w piątki pościł i nie ssał z piersi matki mleka, a św. Kinga zaraz po narodzinach padła na kolana i odmówiła "Ojcze nasz" po łacinie. – Takie obrazki mogą denerwować i sprawiają, że świętość jest czymś dalekim i wręcz niemożliwym dla nas do osiągnięcia. A tak nie jest. Ona jest dostępna tu i teraz, dla każdego już dziś, bo świętość to bliskość z Jezusem – przekonywał.
Biskup Leszek Leszkiewicz, który przewodniczył Mszy św. w Przecławiu, także mówił, że pusty relikwiarz na kogoś czeka. Dziękował za procesję świętych. – Spory kawałek nieba jest dzisiaj pośród nas – dodał, przekonując, że Bóg każdego z nas powołuje do świętości.
Wskazywał, że drogę do nieba wyznaczają dobra spowiedź i karmienie się Eucharystią, w której Jezus nas przemienia. – Ceńmy sobie sakrament pokuty, spowiadajmy się dobrze, uznając swój grzech i nie banalizując go – mówił biskup. – Nie bądźmy też obojętni wobec Eucharystii. Jeśli nie będzie w nas adoracji Jezusa, zgubimy drogę do świętości – przestrzegał.
Procesja różańcowa ze świętymi wokół przecławskiego rynku Beata Malec-Suwara / Foto Gość Po Mszy św. w tak zacnym gronie wszyscy wyruszyli procesją różańcową wokół przecławskiego rynku, podążając za figurą Matki Bożej Fatimskiej.
Ten spory kawałek nieba, o którym mówił bp Leszek, można zobaczyć w naszej GALERII ZDJĘĆ.