Kustosz ks. Wojciech Sroka tłumaczył licznie zgromadzonym dzieciom dzisiejszą Ewangelię o pannach roztropnych i nierozsądnych.
Odwiedziliśmy sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Dobrej k. Limanowej ze względu na Liturgiczną Służbę Ołtarza, bo tu chłopcy sami garną się, żeby zostać ministrantami, mobilizując przy tym swoich rodziców. Więcej na ten temat napiszemy w papierowym wydaniu tarnowskiej edycji "Gościa Niedzielnego", który ukaże się na uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata. To patronalne święto LSO.
Okazją, by się przyjrzeć ministrantom i lektorom w Dobrej, stała się dzisiejsza Msza św. z homilią dla dzieci i śpiewem Dziewczęcej Służby Maryjnej. Takie odbywają się tutaj 2 razy w miesiącu.
Kustosz sanktuarium ks. Wojciech Sroka tłumaczył licznie zgromadzonym dzieciom dzisiejszą Ewangelię o pannach roztropnych i nierozsądnych, wykorzystując przy tym rekwizyty. Po ogromnym zainteresowaniu najmłodszych lampą oliwną można by sądzić, że niektórzy pierwszy raz widzieli na żywo mechanizm jej działania.
Lampę z przywoływanej dzisiaj przypowieści, a symbolizującej naszą wiarę i gotowość na przyjście Pana Jezusa, kapłan porównał do znanej doskonale dzieciom latarki. Jest nieprzydatna i nie spełnia swojej funkcji, jeśli jest rozładowana. Jej akumulator potrzebuje, by wciąż go ładować.
"Ładowarki" potrzebuje też nasza wiara, która świeci przykładem i jest gotowa na przyjście Pana wtedy, kiedy "napełniana" jest uczynkami i życiem w łasce uświęcającej.
Na koniec Mszy św. kapłan zadał dzieciom pytanie. Pisemne odpowiedzi wezmą udział w loterii z nagrodami. Zdaje się, że trochę pomogliśmy, ale i bez tego każde dziecko w Dobrej potrafiłoby poprawnie odpowiedzieć.
Zapraszamy do GALERII ZDJĘĆ.