Arka Pana

Zwykło się przyrównywać Kościół do łodzi, nazywając go metaforycznie "Łodzią Piotrową".

Obserwacja pracy, jaką wykonywali rybacy po skończonym połowie, stała się także dla Jezusa inspiracją do wymownego przedstawienia przebiegu sądu ostatecznego. Mówił zatem: „Podobne jest Królestwo Niebieskie do sieci zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich w piec rozpalony! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów!” (Mt 13,47-52).

Tak będzie „przy końcu świata”, gdy dokona się sąd i ostateczne oddzielenie dobrych od złych. Zanim to jednak nastąpi, Kościół jest „Arką Pana” – wielką łodzią na wzór „Arki Noego” oraz „Łodzi Piotrowej” – płynącą po wzburzonych wodach, na której apostołowie trudzą się zarzucając sieci, by z jak najobfitszym połowem dobić do brzegu wieczności i dokonać przeglądu złowionych ryb. Choć „Łódź Kościoła” narażona jest po drodze na wiele prześladowań i przeciwności, to jednak moce piekielne nie są w stanie jej zwyciężyć, gdyż w jej wnętrzu znajduje się Jezus Chrystus. Pan nie opuszcza swojego Kościoła, nawet gdy czasem zdaje się, że miotana przeciwnościami łódź nabiera wody i bliska jest zatopienia. W śmiertelnym zagrożeniu wspólnota uczniów zwraca się do Niego z wołaniem: „Panie, ratuj, giniemy!” (Mt 8,25). Wołanie to jest aluzją do modlitwy psalmisty: „Ocknij się! Dlaczego śpisz, Panie? Przebudź się!” (Ps 44,24). W wersji Mateusza wołanie uczniów staje się wręcz prośbą o cud, a ich modlitwa: „Panie, ratuj, giniemy!” to późniejsza aklamacja Kościoła: „Kyrie eleison!”. Pan, który ocalił swych uczniów (por. Mt 14,30), jest Tym, który nieustannie ocala swój Kościół (por. Mt 1,21; 18,11; 19,25).

« 8 9 10 11 12 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..