Zwykło się przyrównywać Kościół do łodzi, nazywając go metaforycznie "Łodzią Piotrową".
W zgodnej interpretacji Ojców Kościoła „głębiny morskie” – jako ciemna i straszna otchłań – są królestwem szatana i demonów. Właśnie dlatego dla Augustyna, Cypriana oraz Hilarego zarówno „Arka Noego” jak i „Łódź Piotrowa” stały się obrazem Kościoła jako jedynego miejsca a jednocześnie koniecznego środka do ocalenia z mocy zła i osiągnięcia zbawienia w myśl zasady: „Poza Kościołem nie ma zbawienia!”. Podczas gdy poza burtą szaleje zbierający śmiercionośny plon żywioł, wewnątrz panuje pokój i bezpieczeństwo płynące z obecności Pana. Sam Noe, który „żył w przyjaźni z Bogiem” i jako „człowiek prawy, wyróżniał się nieskazitelnością wśród współczesnych sobie ludzi” (Rdz 6,9), jest „Nowym Adamem” i zwiastunem „nowej ludzkości” – a przez to typem Chrystusa i chrześcijan. Z kolei zamknięcie w „Arce Noego” zwierząt czystych i nieczystych odczytywano na dwa sposoby: jako współistnienie we wspólnocie Kościoła świętych i grzeszników albo też jako współistnienie judeochrześcijan i pogan. Jeżeli – jak czytamy w Pierwszym Liście Świętego Piotra – potop jest zapowiedzią chrztu (por. 1 P 3,18-21), to „Arka Noego” oraz „Łódź Piotrowa” słusznie mogła wydawać się Ojcom Kościoła symbolem „Kościoła”, który unosi się na wodach grzesznego świata i zabiera na pokład tych wszystkich, którzy „chcą się uratować z tego grzesznego pokolenia” (Dz 2,40).
Również kiedy w przypowieściach Jezusa jest mowa o „sieci rybackiej”, a praca apostolska ukazana jest jako „połów ryb”, mamy do czynienia z tym samym metaforyczno-alegorycznym obrazem „morza” jako „świata pogrążonego w grzechu”. Jezus powołując swych uczniów kieruje do nich zaproszenie: „Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi!” (Mt 4,19), a do Piotra zdumionego cudownie obfitym połowem mówi: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił!” (Łk 5,10). Zadaniem apostołów będzie więc „łowienie” ludzi i wciąganie ich na pokład „Łodzi Piotrowej”.
(pdf) |