Stacja Stróże

Nadzwyczajni szafarze, organiści, przewodniczący i zastępca parafialnej rady duszpasterskiej, przewodniczący Akcji Katolickiej, grabarz – wszyscy kolejarze.

Beata Malec-Suwara

|

Gość Tarnowski 49/2017

dodane 07.12.2017 00:00
0

Stróże, dziś znane z pszczelarstwa i produkcji miodu, kiedyś były maleńką wioską. Na rozwój miejscowości i powstanie tam parafii wpływ miały nie pszczoły, a kolej. Kiedy zbudowano ją tu pod koniec XIX w., a Stróże stały się stacją węzłową, skąd można było dojechać do granicy polsko-słowackiej, ukraińskiej, a nawet do Budapesztu, ludzie zaczęli się tu sprowadzać i budować domy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy