Gdzie jest najstarszy w Polsce obraz św. Stanisława Kostki i jedne z największych jego relikwii?
W tym roku będziemy obchodzili 450. rocznicę śmierci św. Stanisława Kostki, patrona młodzieży. W niedzielę 14 stycznia we wszystkich kościołach i kaplicach w Polsce zostanie odczytany list KEP "Kostka znaczy więcej" z racji ogłoszenia Roku św. Stanisława Kostki.
- Niewielu wie, że w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Nowym Sączu znajduje się kaplica poświęcona młodziutkiemu jezuicie, która jest zawsze otwarta dla pielgrzymów - mówi o. Wojciech Polak SJ, proboszcz parafii pw. Ducha Świętego.
W Roku św. Stanisława Kostki zostali już zaproszeni do odwiedzin sanktuarium księża z dekanatu razem z młodzieżą.
- Dwa razy do roku organizujemy spotkania dla młodych, w tym jesienne z grillem - dodaje o. Polak.
W kaplicy patrona młodych modlą się kandydaci do sakramentu bierzmowania. A jezuici mają swoje Msze św. wspólnotowe w każdy pierwszy czwartek miesiąca.
Jak czytamy na stronie parafii, kaplica „obecny kształt otrzymała w 1968 roku na jubileusz 400. rocznicy wstąpienia do zakonu i błogosławionej śmierci patrona młodzieży (1550-1568). W zamyśle budowniczych miało to być obok pamiątki jubileuszu także młodzieżowe sanktuarium ku czci młodziutkiego, a dzielnego Polaka”.
Co zauważy wchodzący do kaplicy? Z pewnością marmurowy ołtarz, a pod nim naturalnej wielkości marmurową figurę św. Stanisława.
„Ołtarz pochodzi z Krakowa, z kaplicy Domu Młodzieży Rękodzielniczej prowadzonego w okresie międzywojennym przez ks. Mieczysława Kuznowicza SJ, a zlikwidowanego przez władze Polski Ludowej.
Figura jest naśladownictwem rzeźby naszego rodaka znajdującej się w jezuickim kościele w Rzymie na Kwirynale, gdzie przeżył ostatnie miesiące w jezuickim nowicjacie i gdzie odszedł z tego świata z tęsknoty za niebem, oglądaniem chwały Wniebowziętej.
Rzeźba robi wrażenie nagrobnej płyty, przedstawia św. Stanisława na łożu śmiertelnym: leży na prawym boku, trzymając w rękach najdroższe swe religijne skarby; w prawej ręce Krucyfiks, a w lewej obrazek Madonn” - opisuje przewodnik po kościele.
Obraz św. Stanisława Kostki
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
Nad ołtarzem wisi olejny obraz świętego, który przez 350 lat odbierał cześć w jezuickim kościele Świętych Piotra i Pawła we Lwowie. Pojawił się tam w początkach XVII wieku, więc rychło po beatyfikacji (1606 rok). Obraz jest najstarszym w Polsce znakiem kultu św. Stanisława.
We Lwowie zajętym przez bolszewików obraz z pewnością by zniszczał. W czasie repatriacji został jednak przywieziony do Polski i znalazł w końcu miejsce w sądeckim kościele jezuitów.
„Przedstawia świętego na stojąco w jezuickiej czarnej szacie z rękami złożonymi do modlitwy, z oczyma skierowanymi ku górze, unoszącego się na złocistych obłokach, kryjących jego nogi, a więc w chwale nieba. W takiej może postaci ukazał się polskiemu rycerstwu pod Chocimiem jako zwiastun Bożej pomocy i zwycięstwa w toczonej nierównej walce z mahometańskimi Turkami. Na górnym tle obrazu widnieje jezuicki monogram IHS” - wyjaśnia przewodnik.
Najważniejsze jednak w kaplicy św. Stanisława są jego relikwie w postaci kości z ręki. Relikwiarz jest wotum młodzieży rękodzielniczej z krakowskiej bursy o. Kuznowicza przy ul. Skarbowej, sprawionym na uczczenie 200. rocznicy kanonizacji młodziutkiego Polaka w 1926 roku. Należy do największych w Polsce.
O historii św. Stanisława opowiadają także malowidła ścienne przedstawiające sceny z jego przedzakonnego życia.