W Dąbrowie Tarnowskiej rekolekcje trwały rok i odbywały się w domach, do których gospodarze zapraszali swoich przyjaciół, znajomych, sąsiadów. Nie mają dość. Już myślą, co dalej.
21 stycznia w parafii dąbrowskiej odbyło się spotkanie podsumowujące pierwszy rok formacji według programu Newpastoral. Te swoiste rekolekcje trwające cały rok odbywały się w małych parafialnych grupach domowych. W Dąbrowie Tarnowskiej powstało ich 292, a do nich w sumie należało ok. 2 tysięcy osób. Do końca formacji dotrwało ok. 250 grup.
Program obejmował 21 spotkań w gronie znajomych, przyjaciół, sąsiadów czy też rodziny. Odbywały się one w domach gospodarzy i prowadzone były w oparciu o krótkie filmy przedstawiające świadectwa ludzi, którzy przeżyli coś szczególnie ważnego, poruszającego i dziś mają odwagę dzielić się tym z innymi.
- Spotkania same w sobie były bardzo ważne, to dzielenie się słowem, wspólne przeżywanie medytacji, wspólna modlitwa na koniec każdego spotkania. Wszystko to było piękne, ale co najważniejsze zawiązywanie tych małych wspólnot dało poczucie, że nasza parafia zaczyna wyglądać jak taka wspólnota wspólnot - zauważa Jola Janusiewicz, jeden z gospodarzy programu.
Jak zauważa proboszcz parafii ks. Stanisław Cyran, w ludziach nie brakuje woli, by program kontynuować. - To tylko zależy od Newpastoral, a więc od organizatorów, którzy dostarczą materiały na kolejne spotkania. Teraz mamy okazję, by podsumować ten rok, podzielić się doświadczeniami, ale też pomyśleć, co dalej - dodaje kapłan.
Program Newpastoral jest realizowany w 130 parafiach na całym świecie. - Najwięcej jest ich w Polsce i Francji, ale są też z Czech, Niemiec, Anglii, Szwajcarii, Litwy, Łotwy, Ukrainy i Kazachstanu - wylicza Marek Janusiewicz z Dąbrowy Tarnowskiej, administrator systemu Newpastoral w języku polskim.
Właśnie dąbrowska parafia była pierwszą, na której niejako przetestowano techniczną realizację programu i dzięki temu ją udoskonalono. - Od stycznia uruchomiliśmy nową stronę i nowy system rejestracji parafii. Jest ona prowadzona w języku polskim i francuskim - tłumaczy Janusiewicz.