W Czchowie bp Leszek Leszkiewicz w hali sportowej spotkał się z kilkuset dziećmi z całego dekanatu.
Spotkanie odbyło się w hali sportowej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych. Na spotkanie przyjechało autokarami, w zorganizowanych grupach parafialnych jak i z rodzicami czy opiekunami około 600 dzieci zaangażowanych w życie parafii czchowskiego dekanatu.
- To była inicjatywa biskupa Leszka, który chciał spotkać się z dziećmi, wspólnie z nimi pomodlić, ale też porozmawiać - mówi ks. Ryszard Biernat, proboszcz czchowski, dziekan dekanatu.
Spotkanie zaczęło się animacją prowadzoną pod kierunkiem ks. Andrzeja Mulki i Zespół „Promyczki” z Nowego Sącza. Później dzieci ułożyły z puzzli duży obraz Jezusa Miłosiernego i św. s. Faustyny i wspólnie z biskupem Leszkiem i „Promyczkami” odśpiewały koronkę do Bożego Miłosierdzia. Później był czas katechezy.
- Pamiętajcie, że w naszej rzeczywistości nie ma większej wartości niż rodzina. Kochane dzieci, ja was bardzo proszę, jeśli jecie wspólnie niedzielny obiad, to nie zabierajcie nigdy do stołu telefonu. W niedzielę szczególnie zechciejcie patrzeć w oczy mamy i oczy taty. Druga sprawa. Jeśli chcesz, by realizował się plan Boga wobec ciebie, jeśli nie chcesz być byle kim, to musisz rozmawiać z Bogiem. Pamiętajcie o modlitwie, ale niech to nie będzie taki byle jaki czas. Dajcie Jezusowi chwilę, ale tę najlepszą - zachęcał dzieci bp Leszkiewicz.
Poza modlitwą zdaniem biskupa Leszka - we wzrastaniu duchowym, nie tylko dzieci, kluczowe są także troska o czyste serce i karmienie się Słowem Bożym. Do tego ostatniego tak serdecznie ciągle zaprasza papież Franciszek zachęcając, by sięgać po Ewangelię, przeczytać sobie jednego dnia choćby jedno zdanie i spróbować nim żyć.
- Ja się cieszę z tego spotkania. My z biskupem, ale też w środowisku tych, którzy są blisko Kościoła spotykamy się na liturgii, a wydaje się, że powinniśmy się także spotykać poza nią. W dużej grupie jest fajnie, poznajemy się, integrujemy, ale też jest możliwość porozmawiania ze sobą. Ja to bardzo lubię. Jak spotykam się tylko w kościele, to czegoś jeszcze brakuje, by poczuć wspólnotę - przyznaje Radek Gnyla, lektor z Tymowej.
Po katechezie za animację bierze się zespół „Promyczki”. Brzmi wesoła piosenka.. Dzieci i dorośli na hali wykonują gesty, które podpowiada tekst śpiewanej piosenki: aureola od przedszkola.
- Te dzieci są w Kościele, są zaangażowane, są formowane, są bez wątpienia blisko Jezusa - mówi ks. Biernat.
- Chciałbym w pewnej perspektywie miesięcy spotkać się we wszystkich dekanatach z dziećmi. Po co? Po pierwsze żeby móc zaapelować do opiekunów, duszpasterzy by zechcieli z dziećmi pracować według jakiegoś konkretnego programu, bo tylko takie podejście, systematyczne, pozwala myśleć o owocach. Po drugie zaś chcę spotkać się z dziećmi żeby one mogły się zobaczyć ze sobą, że nie są same w parafiach - mówi bp Leszek Leszkiewicz.