O wydarzeniach, które od zawsze były centrum wiary Kościoła, które wręcz stworzyły i tworzą Kościół.
Męka i śmierć Jezusa stają się niezwykłymi dzięki wydarzeniu zmartwychwstania. W ostatnim rozdziale Ewangelii św. Łukasz zapisze: „W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał” (Łk 24,1-6).
Rozdział ostatni Ewangelii św. Łukasza wprowadza nas w podstawową tajemnicę wiary Kościoła. Autor trzeciej Ewangelii pokazuje na początku, iż kobiety próbują zrozumieć to, co się wydarzyło, przypominając sobie pod wpływem polecenia dwóch aniołów, co Jezus powiedział (Łk 24,1-12). Dalej ewangelista pokazuje, iż sam Jezus wprowadza uczniów idących do Emaus w sens wydarzeń, przytaczając zapowiedzi proroków (Łk 24,25-27). Wreszcie kiedy zmartwychwstały Pan ukazał się Jedenastu, przypomniał im to co im zapowiedział oraz co powiedzieli prorocy (Łk 24,44), rozwiewając w ten sposób wszelkie wątpliwości. Kiedy zaś uczniowie uwierzyli uczynił ich świadkami. Wszystkie te opowiadania ukazują drogę wiary w zmartwychwstanie.
Kreśląc opowiadanie o przybyciu niewiast do grobu Jezusa i o spotkaniu, jakie tam miało miejsce, Łukasz pragnie sprawić, by czytelnika przekonać, by czytelnik uwierzył, że Jezus rzeczywiście zmartwychwstał. Świadectwo o tym dają dwaj aniołowie, których niewiasty się przelękły.
Owe niewiasty z Galilei przygotowały wonności i olejki, ale nie przybyły wcześniej do grobu, by nie łamać przepisów dotyczących zachowania spoczynku szabatowego. Uczyniły to dopiero następnego dnia, bardzo wcześnie, kiedy jeszcze było ciemno. Widząc ich pośpiech i poświęcenie można wnioskować, iż żywiły niezwykły szacunek dla Jezusa. Przybywszy do grobu zastały kamień odsunięty. Kiedy weszły do środka, przekonały się, że w grobie nie ma ciała Jezusa. Fakt ten tak je zaskoczył, że nie wiedziały, co robić. Ewangelista zapisze, iż stały „bezradne” (Łk 24,4). W ten sposób daje do zrozumienia, że fakt pustego grobu nie prowadzi jeszcze do wiary w zmartwychwstanie.
Przychodzący dwaj mężczyźni, którzy okazują się aniołami (Łk 24,23), stwierdzili, że Chrystus zmartwychwstał i żyje. Wcześniej jednak postawili pełne wyrzutu pytanie: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?”, a następnie przypomnieli Jezusową zapowiedź tego, co Go spotka: oto Syn Człowieczy miał być „wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany (Łk 24,7).
Znamiennym jest, iż w Łk 9,22 Jezus mówił, że do Jego śmierci doprowadzą starsi, arcykapłani i uczeni w Piśmie, czyli duchowi przywódcy narodu (Łk 9,22). Później, w Łk 9,44 stwierdził ogólnie, że uczynią to ludzie, a zdążając do Jerozolimy (Łk 17,25) – że uczynią to ludzie tego pokolenia, a w Łk 18,32 – że poganie. Teraz zaś aniołowie przypominają, że uczynili to grzesznicy. Łukasz pisze tak, gdyż chce abyśmy rozpoznali się w tych, którzy spowodowali śmierć Jezusa Chrystusa. My także jesteśmy grzesznikami, a więc sprawcami Jego śmierci i w związku z tym również potrzebujemy przebaczenia.
Dla kobiet wszystko stało się jasne, gdy przypomniały sobie zapowiedź Jezusa, że trzeciego dnia zmartwychwstanie. Pusty grób nabrał dla nich szczególnego znaczenia. Równocześnie niewiasty uświadomiły sobie, iż muszą rozgłosić to, co im się przytrafiło. Stąd też od grobu od razu udały się do Jedenastu i pozostałych, pośród których były inne kobiety. W ten sposób Ewangelista podkreśla, że krąg świadków zmartwychwstania obejmował nie tylko samych Apostołów, ale także innych uczniów. Oni stali się świadkami relacji kobiet oraz późniejszego ukazywania się Zmartwychwstałego. Świadkiem prawdy zmartwychwstania winien być każdy członek wspólnoty Kościoła.
W relacji Łukasza jedynie Piotr postanowił sprawdzić, czy rzeczywiście ciało Jezusa znikło (Łk 24,13). Pobiegł do grobu i zastał go pustym. Ujrzał tylko płótna, którymi było owinięte ciało Mistrza. Widok ten jednak tylko zdziwił Piotra. Nie był wystarczającym dowodem. Niewiastom nikt nie wierzył, a pusty grób obudził tylko zdziwienie Piotra.