Bp Andrzej Jeż razem z tarnowskimi misjonarzami odwiedził biskupa archidiecezji Bangi. 125 lat temu przybył tam pierwszy misjonarz.
W środę 7 lutego, bp Andrzej Jeż w towarzystwie tarnowskich misjonarzy złożył wizytę arcybiskupowi Bangi, kardynałowi Dieudonné Nzapalainga.
Spotkanie miało miejsce w rezydencji arcybiskupiej leżącej nad rzeką Ubangi, gdzie dokładnie 125 lat temu, 9 lutego, po prawie miesięcznej podróży, dotarł wikariusz apostolski Ubangi Prosper Augouard, który rezydował w Brazzaville. Jest on założycielem misji w Republice Środkowoafrykańskiej, a wcześniej w Republice Konga, w której obecnie pracuje pięciu tarnowskich misjonarzy.
Kardynał Dieudonné Nzapalainga jest trzecim arcybiskupem Bangi wywodzącym się z miejscowego duchowieństwa.
Bp Jeż z arcybiskupem Bangi
ks. Krzysztof Czermak
W rozmowie z biskupem Andrzejem arcybiskup Bangui docenił pracę misjonarzy tarnowskich, podkreślając, że ich posługa jest zawsze blisko ludzi, których chcą poznać. Zauważył, że ich wizyty we wioskach, których jest w parafii 44, są dowodem takiej bliskości. Misjonarze pozostają całe dni, a nieraz tygodnie wśród tych, do których się udają ze słowem Bożym i sprawowaną Eucharystią. Wyraził też wielkie zadowolenie z nominacji na stolicę biskupią w Bouar naszego rodaka ks. Mirosława Gucwy. Znając go osobiście od lat dostrzegł jego dotychczasową troskę o diecezję Bouar.
Spotkanie zakończyło się wspólnym posiłkiem na zewnątrz rezydencji biskupiej, na werandzie, z której rozciąga się piękny widok na rzekę Ubangi, a szczególnie na miejsce, gdzie 125 lat temu przybył łodzią rybacką wspomniany wcześnie apostoł Afryki.
Rozmowa dotyczyła założenia nowej parafii przez księży tarnowskich. Propozycja ze strony arcybiskupa Bangi została przyjęta przez biskupa Andrzeja. Kilka kilometrów od miejsca obecnego przebywania naszych księży znajduje się teren wyznaczony przez arcybiskupa na nową placówkę duszpasterską.
W rezydencji kardynała
ks. Krzyszof Czermak
Życzenie pasterza Bangi jest wielkim wyzwaniem dla naszych misjonarzy. Chodzi zarówno o siły personalne, jak i o tworzenie nowej wspólnoty i konieczność budowy infrastruktury.
Na miejscu będzie potrzebny kościół, plebania oraz zaplecze pastoralne. - To perspektywa wielu lat - mówił biskup Andrzej. By sprostać wyzwaniu trzeba modlitwy Kościoła tarnowskiego. Pasterze obu Kościołów zapewne ucieszyliby się, gdyby do zamierzonego dzieła zgłosili się kolejni kandydaci.