Puchary otrzymały także cztery inne oddziały. 3 marca w Pleśnej i Tuchowie rozegrano XVIII Turniej Piłki Halowej KSM DT.
Do udziału w XVIII Turnieju Piłki Halowej organizowanego przez KSM DT zgłosiło się 17 drużyn. Jak zauważa Natalia Nowosińska z zarządu KSM, to prawie połowa działających w diecezji tarnowskiej oddziałów. Rozgrywki odbywały się w Tuchowie i Pleśnej. Finałowe mecze rozegrano w Pleśnej.
– Turniej organizowany jest w myśl zasady: "W zdrowym ciele zdrowy duch". Chcemy w ten sposób zachęcić młodych KSM-owiczów do dbania o swój rozwój fizyczny. Nieodzownym elementem jest także gra fair play. Chodzi nam przede wszystkim o zdrową rywalizację i przy tym dobrą zabawę. Ponadto staramy się docenić wsparcie osób, które przyjechały, by dopingować swoich zawodników – wylicza zalety turnieju Grzegorz Opioła, prezes KSM DT.
Puchary powędrowały do najlepszych, czyli KSM Marcinkowice (I miejsce), KSM Rzuchowa (II miejsce) i KSM Ciężkowice (III miejsce). Czwarte miejsce (bez pucharu) wywalczyły Koszyce Małe.
Drużyną, która wykazała się najlepszą postawą uczciwej gry, ogłoszono KSM Lisia Góra. – To jedna z dwóch drużyn, w których grały też dziewczyny. I to one, jak zwracali uwagę sędziowie, łagodziły obyczaje na boisku i nerwowe reakcje chłopców – mówi Natalia Nowosińska. Wybrano także drużynę, która przywiozła ze sobą najgłośniej dopingujących kibiców. Został nią KSM Wadowice Górne.
Drużyna z najgłośniej dopingującymi kibicami - KSM Wadowice Górne z ks. Arturem Mularzem, zastępcą asystenta KSM DT Beata Malec-Suwara /Foto Gość Gra była zacięta. Sportowa rywalizacja nawet jeśli jest tylko zabawą, angażuje także emocje. Ks. Piotr Wąż, opiekun KSM z Rzuchowej, przeżywał każdą sekundę meczu, jaki rozgrywała jego drużyna. Dopingował za dziesięciu.
– Emocje są ogromne, ale taki już jest człowieka temperament. Jesteśmy tutaj drugi raz. W tamtym roku zbieraliśmy doświadczenie, a w tym już jesteśmy lepiej przygotowani. Oczywiście traktujemy to jak dobrą zabawę, ale gramy na 100 procent i chcemy dać z siebie jak najwięcej – mówi kapłan, chwaląc turniej także za jego organizację.
KSM Ciężkowice na boisko wyszło wraz z opiekunem ks. Markiem Migaczem. – Interesuję się sportem i lubię piłkę nożną. Grałem w seminarium w Victorii – przyznaje. Pewnie to dzięki jego zamiłowaniom KSM Ciężkowice gra w piłkę regularnie na cotygodniowych spotkaniach.
– Nie brakuje wśród chłopców takich, którzy lubią pokopać. Nieraz zdarza się, że to właśnie sport staje się iskrą, która powoduje, że ktoś przychodzi potem także na spotkania formacyjne czy adorację – dodaje.
Mecz finałowy KSM Marcinkowice vs KSM Rzuchowa można zobaczyć na profilu FB Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Tarnowskiej.