W Ciężkowicach odbyły się Dni Skupienia dla Ministrantów. Wzięła w nich udział rekordowa liczba chłopaków.
W Diecezjalnym Domy Rekolekcyjnym w Ciężkowicach odbyły się w dniach od 9 do 11 marca Dni Skupienia dla Ministrantów. - Mogło w nich wziąć udział 93 chłopaków. Z uwagi na brak miejsc nie mogliśmy niestety przyjąć grupy ponad 20 ministrantów - informuje Robert Bryg, prowadzący biuro LSO Diecezji Tarnowskiej.
Dni Skupienia przy niezawodnej pomocy animatorów Mateusza Romana, Jacka Wantucha, Szymona Urody i Alberta Minora poprowadził ks. Paweł Śliwa, wikariusz z Ciężkowic. Tematem tegorocznych wielkopostnych rekolekcji dla ministrantów można zawrzeć w słowach: "Aby trwać w światłości Pana".
- Przez te dni razem próbowaliśmy zrozumieć, jak my, jako słudzy ołtarza, możemy coraz bardziej przybliżać się do Chrystusa i odkrywać swoje powołanie. Stąd w czasie konferencji podejmowaliśmy refleksje dotyczące poznawania siebie, zaufania do Pana Boga i drugiego człowieka oraz odkrywania „marzenia" Pana Boga wobec każdego z nas, zwłaszcza w przeżywaniu sakramentu pokuty i pojednania oraz Eucharystii. W czasie Szkoły Modlitwy rozważaliśmy wartość modlitwy o właściwe rozeznawanie własnej drogi powołania już od najmłodszych lat. Z kolei podczas Szkoły liturgii zgłębialiśmy tajniki funkcji ministranta światła - mówi ks. Paweł Śliwa.
Nie zabrakło ministrantom również czasu na osobistą modlitwę, przeżycie Drogi Krzyżowej, adoracji Najświętszego Sakramentu, a także rozważanie Bożego Słowa w czasie spotkań w grupach. Uczestnicy skupienia odbyli również w niedzielne przedpołudnie pielgrzymkę do Sanktuarium Pana Jezusa Miłosiernego w Ciężkowicach, aby tam uczestniczyć we Mszy świętej. Chłopcy mieli również czas na spacer po Skamieniałym Mieście, chwile rekreacji w pobliżu Domu Rekolekcyjnego czy wspólny seans filmowy. Wielu uczestników korzystało również z możliwości rozmowy z kapłanem, bardzo szczerze podejmując trudne tematy dotyczące ich życia duchowego czy różnych problemów, z którymi nie mogą sobie poradzić w życiu, co było pięknym świadectwem ich troski o swoją wiarę i własny, duchowy rozwój!
- Program Dni Skupienia był bardzo napięty, ale warto było się mobilizować, żeby na koniec mieć satysfakcję, że w pełni wykorzystało się ten czas, który Pan Bóg nam dał - mówi Bartek z Tarnowa, jeden z uczestników Dni Skupienia.