W Mokrzyskach koło Brzeska odbyła się 23 marca wieczorna, inscenizowana Droga Krzyżowa, w której wzięła udział młodzież z dekanatu.
Po wieczornej Mszy św. uczestnicy nabożeństwa wyszli przed kościół parafialny, na którego schodach odbyły się inscenizowane sceny z pałacu Piłata. Tu widzowie zobaczyli scenę skazania, cierniem koronowania, i wzięcia przez Jezusa na swe ramiona krzyża. Następnie, rozważając kolejne stacje drogi krzyżowej ruszyli w kierunku Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji, gdzie zakończyła się droga krzyżowa. Po drodze wierni (a było wśród nich trochę młodych ludzi z dekanatu szczepanowskiego), którzy wyznaczyli sobie ten czas i to miejsce na dekanalne spotkanie, śpiewali pieśni, modlili się.
– To jest pierwsze takie nabożeństwo u nas. To, żeby spotkanie odbyło się w Morzyskach, to inicjatywa ks. Marka Augustyna, dekanalnego duszpasterza młodych, który to zaproponował. W okresie bożonarodzeniowym spotkaliśmy się na jasełkach w Szczepanowie. Dziś u nas. Majówka ponoć ma odbyć się w Bielczy. Dobrze, że wędrujemy po dekanacie, bo to okazja do młodzieży w kolejnych parafii, żeby coś zrobić – mówi Kamil Trąba z Mokrzysk.
Julia Niedojadało zagrała w misterium scenę jako Weronika, wycierająca twarz Jezusowi. – Myślę, że inaczej się przeżywa nabożeństwo Drogi Krzyżowej, kiedy się w nim bezpośrednio uczestniczy – mówi. Dla wielu mieszkańców Mokrzysk, którzy przyszli wspólnie się modlić to była ważna chwila. – To jest przeżycie głębokie, to jest też doświadczenie drogi, to jest też perspektywa Golgoty, na którą wszyscy zmierzamy – mówi Karolina Budyś. Każdy z nas po drodze upada pod grzechem, każdy znów powstaje, ociera pot z czoła, mozolnie zmaga się z trudem. Droga Jezusa jest drogą człowieka.