W Pleśnej młodzież po raz kolejny przedstawiła inscenizację Męki Pańskiej.
Młodzież parafii Pleśna po raz kolejny przedstawiła inscenizację Misterium Męki Pańskiej. Wydarzenie to tak jak co roku zgromadziło licznych zebranych parafian. Patronat nad wydarzeniem objął proboszcz parafii ks. Józef Bobowski oraz wójt gminy Pleśna Józef Knapik.
W tym roku przybliżone zostały ostatnie epizody z życia naszego Zbawiciela. Pomogły one nam wszystkim jeszcze lepiej zrozumieć jak wiele zrobił dla nas Jezus, bo On nasze winy wziął na swoje barki. Gra aktorska młodzież połączona była z śpiewem, co wywołało uznanie wśród widzów. Obsada aktorska w tym roku była bardzo różnorodna. Wiele osób grało po raz pierwszy, byli też aktorzy, którzy z misterium związani są wiele lat. Aktorzy to gimnazjaliści przygotowujący się do bierzmowania, członkowie Apostolskiej Grupy Młodzieżowej, a także młodzież studiująca i pracująca. Cała ekipa to 35 osób, opiekę duchową nad całością sprawował ks. Michał Dziewit.
- Wcielenie się w postać umęczonego Jezusa Chrystusa nie było łatwym zadaniem. Jednakże doświadczenie chociaż w części tego, co mógł czuć nasz Zbawiciel było niesamowitym przeżyciem - mówi Jan Kocik.
Olga Kołodziej podczas misterium wcieliła się w rolę Matki Jezusa. - Dzięki tej roli mogłam poczuć smutek Maryi, która patrzyła na mękę i śmierć swojego jedynego Syna. Jak wielki był to dla Niej ból i cierpienie, gdy stojąc pod krzyżem widziała ukochanego Syna umierającego za grzechy całego świata - zauważa dziewczyna.
Daniel w misterium zagrał już po raz 10. - Misterium jest dla mnie tajemnicą, tajemnicą, która przedstawia mękę i śmierć naszego Pana Jezusa Chrystusa. Misterium przybliża mi, co Jezus wycierpiał za mnie, za moje grzechy abym ja mógł być zbawiony. Poprzez to przedstawienie chcę wejść w Wielki Tydzień i przeżyć go jak najbardziej i jak najpełniej, aby przygotować się do świąt Wielkiej Nocy - mówi Daniel.
- Udział w misterium był dla mnie rzeczą niezwykłą. Okres przygotowań był czasem owocnym w nowe przemyślenia, ale także udało mi się pogłębić swoją więź ze Zbawicielem, który również za mnie oddał życie. Na pewno żadna rola w tym dziele nie była prosta, bo ciężko jest oddać to, co mogli czuć uczestnicy Męki Pańskiej. Dzięki temu jednak każdy z nas mógł się zbliżyć do Jezusa i z bliska zobaczyć Jego cierpienie - dodaje Gabriela, która w misterium grała pierwszy raz.