Biskup tarnowski Andrzej Jeż 13 kwietnia poświęcił odnowioną tzw. Kalwarię Krzyską.
- Zachęcam was do tego, abyście to miejsce czynili swoim miejscem, nie tylko w ramach nabożeństw, ale także indywidualnie, odprawiając Drogę Krzyżową, mówiąc Panu Bogu o swoim cierpieniu i swoich doznaniach - mówił biskup tarnowski Andrzej Jeż, poświęcając odnowione stacje drogi krzyżowej, kaplicę Chrystusa w Ogrójcu i figurę Zmartwychwstałego, znajdujące się w otoczeniu kościoła w Tarnowie-Krzyżu.
- Te stacje Drogi Krzyżowej, wyeksponowane na tym wzgórzu nad całym Tarnowem, pokazują, że każdy z mieszkańców tego miasta ma swój krzyż, ale ważne, by w krzyżu Chrystusa miał on punkt orientacyjny. To zawsze prowadzi do tajemnicy zmartwychwstania - dodał.
Zauważył, że nie da się uniknąć w naszym życiu męki, cierpienia, bólu, ale możemy je albo przeżywać bezsensownie, sami, w zamknięciu, albo zanurzymy je w Jezusie Chrystusie. - Jeżeli potrafimy połączyć to nasze cierpienie z ofiarą Jezusa Chrystusa, wychodzimy zawsze mocniejsi i zawsze jest to zapowiedź zmartwychwstania - przekonywał.
Takim momentem naszego zmartwychwstania już za życia jest każda spowiedź św., w której Chrystus daje nam wolność, wyzwala nas z naszych różnych grobów, grobu nałogu, słabości, grzechu, egoizmu...
Jak zaznaczył biskup, w otoczeniu kościoła pw. Krzyża Świętego, w odnowionych stacjach drogi krzyżowej, kaplicy Chrystusa w Ogrójcu i figurze Zmartwychwstałego Chrystusa, bardzo mocno wybrzmiewają dwie tajemnice - śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, które dokonują się za każdym razem, kiedy sprawowana jest Msza św.
- Niech Eucharystia będzie dla was wszystkich pokarmem nieśmiertelności, umacniającym nas w pielgrzymce do domu Ojca, który jest miłością i z miłości daje nam swego Syna - życzył, wskazując, że z Eucharystii, gdzie możemy się karmić samym Bogiem, Jezusem Chrystusem, płynie nasza wielkość, moc w życiu, siła, by pokonywać wszelkie zło i pokazywać światu piękno dobra, to, że jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boże, a nie jesteśmy karykaturą Pana Boga.
Jak przypomina miejscowy proboszcz ks. Zdzisław Puścizna, stacje drogi krzyżowej, tworzące tzw. Kalwarię Krzyską, powstały prawie 30 lat temu z inicjatywy ówczesnego proboszcza, ks. prał. Andrzeja Kmiecika.
- Projekt kaplic 14 stacji drogi krzyżowej opracowała Anna Pawłowska. W gablotach zostały umieszczone obrazy przedstawiające mękę Pańską, malowane na płótnie w drugiej połowie XIX wieku przez włoskiego malarza Luigiego Morgariego, odnowione w pracowni Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie. Od tego czasu rozpoczęło się nabożeństwo do Pana Jezusa Ukrzyżowanego, które odbywa się na Kalwarii Krzyskiej w każdy drugi piątek miesiąca - wyjaśnia proboszcz.
Zarówno stacje, jak i kaplica i figura Chrystusa Zmartwychwstałego wymagały renowacji, która została dokonana w ostatnich trzech latach i - jak zaznacza ks. Zdzisław Puścizna - przy ogromnej ofiarności parafian.
Przedstawiciele parafii, dziękując biskupowi za poświęcenie odnowionej drogi krzyżowej, przypomnieli, że jej budowie już kilkadziesiąt lat temu towarzyszyło pragnienie powstania w tym miejscu sanktuarium Krzyża Świętego i nadzieje na jego utworzenie zdaje się, że i dziś odżyły.
Uroczystość, w której wziął udział m.in. ks. infuł. Władysław Kostrzewa, kapłani z dekanatu Tarnów-Północ, a także pochodzący z tej parafii księża, posługujące tu siostry zakonne i parafianie, zakończyła się ucałowaniem relikwii Krzyża Świętego.