W kościele parafialnym w Starym Wiśniczu odbyło się czuwanie młodzieży dekanatu lipnickiego.
W czuwaniu wzięli udział młodzi m.in. z Żegociny, Trzciany koło Bochni, Kobyla, Nowego Wiśnicza, Rajbrotu.
Młodzież zgromadzona w kościele modliła się najpierw w czasie nabożeństwa drogi światła, a później wysłuchali świadectwa i obejrzeli pokaz multimedialny związany z życiem i świadectwem śp. Heleny Kmieć.
Jej sylwetkę przypomniała młodzież z Wolontariatu Misyjnego Salvator, która przyjechała do Starego Wiśnicza z Krakowa.
- Dziś my zapraszamy do siebie młodzież z dekanatu. Jest szczególna okazja, bo w najbliższą niedzielę będzie nasza parafia miała uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha Jest okazja by z racji odpustu zaprosić do nas dekanat - mówił ks. Fabian Grębski, wikariusz w Starym Wiśniczu.
- Śmierć Heleny Kmieć trochę dotknęła nas tutaj, szczególnie ludzi młodych. Rozmawialiśmy o jej świadectwie na grupie apostolskiej, na kazaniu w parafii także o tym kiedyś mówiłem, i stąd pomysł, by zaprosić tych, którzy ją znali. Helena może być dziś przykładem dla młodych - przekonywał ks. Fabian
Justyna Nowak ze Starego Wiśnicza mówi, że młodzi, którzy przychodzą na spotkania cenią sobie to, że mogą co tydzień się spotkać, porozmawiać, także o rzeczach trudnych, kłopotliwych, niezrozumiałych.
- Jesteśmy w wieku, w którym rodzi się wiele pytań zasadniczych. Czasem one są powierzchowne, do odpowiedzi nie przywiązujemy wagi, ale czasem z takimi pytaniami o życie, o wartości, o zasady chodzimy długo, rozważamy. Na religii nie zawsze jest szansa o wszystkim porozmawiać, ale na spotkaniu wspólnoty w parafii jest szansa na wszystko - mówi Justyna. - Dlatego grupy, wspólnoty młodzieżowe są potrzebne w parafiach - dodaje.