- To miejsce zawsze zachwyca. Otacza nas urzekające piękno krajobrazu, charakterystyczne dla tego regionu Polski - mówił bp Jeż w czasie Mszy św. sprawowanej 22 kwietnia tuż nad wodami Dunajca, na przystani w Sromowcach-Kątach.

Mówił o tym, jak ogromne znaczenie dla człowieka ma obcowanie z przyrodą. - Dzisiaj jesteśmy od tej przyrody bardzo mocno odgrodzeni, nie mamy bezpośredniej relacji z naturą zamknięci w miastach, korporacjach, budynkach, urzędach i domach z alarmem - zauważył.

Zakłócenie naszej relacji do natury nie pozostaje bez wpływu na naszą psychikę. - Dlatego dzisiaj mamy tak wielu ludzi, którzy nie potrafią pokonać stresu, ponieważ nie mają kontaktu z przyrodą, nie mają kontaktu ze środowiskiem, koniecznym dla życia i funkcjonowania człowieka - tłumaczył, dodając, że nie bez wpływu jest to również na naszą relację do Boga i wiarę.

Pieniński Przełom Dunajca jest wyjątkowym miejscem, gdzie - zachwycając się pięknem natury - można odzyskać równowagę i doświadczyć miłości Boga do stworzenia. - Tutaj lustro wody odbija szeroką przestrzeń nieba, a skały, drzewa i krzewy, zwłaszcza jesienią, jakby płoną Bogiem, niby pochodnią zapaloną w Pieninach ku czci Pana, o którym Biblia mówi, że jest miłośnikiem życia i twórcą piękności - mówił bp Andrzej, dodając, że nie każdy wczasowicz potrafi do dostrzec.

- Drodzy flisacy, przewożąc różnych ludzi, starajcie się otwierać ich oczy i uszy na piękno stworzenia, a także na jego Stwórcę, uczcie szacunku wobec przyrody, a w konsekwencji podziwu i miłości dla Boga Stworzyciela. To jest wasza szansa do składania świadectwa wiary, do czego wzywa nas zmartwychwstały Chrystus - apelował.

  - Zabierzcie Jezusa do swoich łodzi flisackich, niech On stale będzie obecny w waszych tratwach i waszych sercach - mówił do flisaków bp Jeż Beata Malec-Suwara /Foto Gość - Zabierzcie Jezusa do swoich łodzi flisackich, niech On stale będzie obecny w waszych tratwach i waszych sercach, zaś tym, których będziecie przewozić, powinny Go ukazywać wasze słowa, gesty i wzajemne relacje - dodał, wskazując, że wymiar ewangelizacyjny ma każdy znak krzyża kreślony przez flisaków przed zwodowaniem tratwy czy chrześcijańskie pozdrowienie "Szczęść, Boże!".

- Ten, który chodził kiedyś po wodach Jeziora Galilejskiego, stąpa również po wodach Dunajca, wszakże jest wszechobecny, dodając otuchy tym, którzy Jemu zaufali - wskazywał biskup. - Niech echo Chrystusowych słów: "Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się" niesie się po falach Dunajca, ochrania was i prowadzi, dodając siły w codziennej pracy na chwałę Bożą i ku pożytkowi ludzi. Życzę wam bezpiecznego, udanego i błogosławionego sezonu flisackiego. Szczęść, Boże! - zakończył.

Mszę św. koncelebrowali proboszczowie ze Sromowiec Niżnych i Wyżnych, Krościenka, Szczawnicy, a także ks. Czesław Jakóbczyk, związany ze Sromowcami Niżnymi od 51 lat. Biskup tarnowski poświęcił także flisackie łodzie. W uroczystości wzięli udział flisacy i ich rodziny, a także wielu przybyłych gości, m.in. wicepremier Beata Szydło, posłanka Anna Paluch, poseł Edward Siarka czy senator Jan Hemerski.

  W uroczystości wzięli udział flisacy i ich rodziny, a także wielu przybyłych gości, m.in. wicepremier Beata Szydło, posłanka Anna Paluch, poseł Edward Siarka czy senator Jan Hemerski Beata Malec-Suwara /Foto Gość W ostatnich latach rocznie ponad 300 tys. osób korzystało z atrakcji, jaką jest spływ Dunajcem. W tym roku flisacy rozpoczęli sezon 2 kwietnia. Przedtem sprawdzili, jak co roku, stan koryta Dunajca i łodzie. - Naszym priorytetem jest przede wszystkim bezpieczeństwo turystów - wyjaśnia Jurek Regiec, nowy prezes Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich na rzece Dunajec.

A że - jak mówi - bez Boga ani do proga, co roku także rozpoczynają sezon, prosząc o Boże błogosławieństwo dla turystów oraz dla flisaków i ich rodzin.

W tym roku na spływ Dunajcem przygotowanych jest ok. 250 łodzi, którymi pływać będzie ok. 500 flisaków. Jak mówi prezes, szykują się także spore udogodnienia dla turystów.

- Chcielibyśmy umożliwić zakup biletów na spływ poza kasą, żeby ludzie nie czekali w kolejkach. Będzie to można zrobić w tzw. biletomatach. Planujemy tę możliwość wprowadzić już w te wakacje - tłumaczy J. Regiec. Flisacy zamierzają także większy nacisk położyć na reklamę w internecie. Być może umożliwić także zakup biletów i rezerwację godziny spływu w ten sposób.