W Nowym Sączu zmarła niepokalanka s. Dominka Burczanowska, jak dotąd najstarsza sądeczanka.
Siostra Dominika zmarła w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Jej pogrzeb odbędzie się w Nowym Sączu w środę 23 maja o godz. 14.
W zgromadzeniu siostra Dominika była od ponad 65 lat. - Byłam wychowawczynią w internacie, dyrektorką naszej sądeckiej szkoły gastronomicznej, uczyłam przedmiotów zawodowych. Potem zaczęłam katechizować.
Kiedy skończyłam 80 lat życia, zgromadzenie stwierdziło, że wystarczy tej mojej pracy. Parę lat temu jeszcze przygotowywałam kartki dla naszej placówki na Białorusi. Było tego kilka tysięcy sztuk rocznie.
Całe życie lubiłam ruch, piesze wędrówki, obozy. Giewont nie pamiętam nawet ile razy zdobyłam. Całe życie kochałam tez pracować. Dostałam dobrą szkołę od mamy, która wciągała nas do pomagania i nie pozwalała na bylejakość. Praca, bycie w ruchu i obowiązkowość - to trzyma przy życiu - powiedziała w jednym z wywiadów dla „Gościa Tarnowskiego”.
Więcej przeczytacie tutaj: