Temat modlitwy w rodzinie omawiają podczas pierwszych spotkań Parafialne Zespoły Synodalne.
- W większości rodzin niestety nie praktykuje się wspólnej modlitwy i często nawet rozmowy o Bogu są bardzo trudne. Przyczyną tego może być brak wiary wynikający z braku ewangelizacji, brak uświadamiania ważności, a może nawet możliwości wspólnej modlitwy, minimalizm objawiający się np. w obowiązku przygotowania do sakramentu, bez przekonania o jego ważności - to część wniosków, do jakich dochodzą członkowie parafialnych zespołów synodalnych.
Podczas majowych spotkań omawiają one temat modlitwy w rodzinie. Przy mościckiej parafii powstały aż trzy parafialne zespoły synodalne.
Podczas wczorajszego spotkania jednego z nich zauważano, że tam, gdzie modlitwa jest obecna, nie może być mowy „modlitwie warunkującej” (jak się pomodlisz, to…), ponieważ kształtuje to w człowieku przekonanie o tym, że na miłość Bożą i na uczestnictwo w kościele trzeba sobie zasłużyć.
Jeden z trzech działających przy mościckiej parafii Parafialnych Zespołów Synodalnych Alicja Miszkurka Członkowie PZS przy parafii w Tarnowie-Mościcach doszli do wniosku, że w domach znacząco dominuje modlitwa indywidualna. Praktykowanie takiej modlitwy często wiąże się z przynależnością domowników do wspólnoty, z żywą relacją z Bogiem i z uformowaniem. Bardzo dużą rolę odgrywa przykład modlących się rodziców i wdrażających wiarę w życie. Modlitwę powinni prowadzić nie tylko rodzice, ale też dzieci.
Ważne jest także uświadomienie sobie, że to nie Bóg potrzebuje naszych modlitw, ale to my ich potrzebujemy. Należy uważać, aby modlitwa nie stała się pobożną praktyką i przyzwyczajeniem, ale rozmową z Bogiem. Co robić, aby polepszyć sytuację modlitwy w rodzinie?
- Przede wszystkim pomóc doświadczyć Pana Boga przez np. ewangelizację, przykład życia, świadectwa, aby modlitwa wypływała z chęci spotkania się z Bogiem, a nie z obowiązku. Zachęcać do uczestnictwa we wspólnotach, ale też budować wspólnoty wszędzie tam, gdzie jesteśmy. Poruszać temat modlitwy w rodzinach wraz z konkretnymi świadectwami. Formować nie tylko młodzież, ale także rodziców, którzy są przykładem, np. poprzez udział w rekolekcjach przed przyjęciem sakramentu przez dziecko.
Zaczynać uczyć modlitwy rodzinnej już w przedszkolu. Ważna jest także rozbudowana modlitwa kapłanów z rodzinami podczas kolędy oraz jedność parafii, aby nie można było „uciec” od formacji - wylicza wnioski mościckiego zespołu Alicja Miszkurka.