Już pierwszego dnia przyszło do niej zaczerpnąć wody kilkaset osób.

– Źródełko w sanktuarium bije od bardzo dawna. Ludzie kiedyś przychodzili zaczerpnąć wody, jest na to mnóstwo świadectw, prosząc Boga, przez wstawiennictwo Maryi, o odzyskanie wzroku. Czerpali wodę. Materialnym znakiem ich wiary w moc modlitwy było przemywanie oczu wodą. To źródełko było i jest nadal. Zdecydowaliśmy się jednak ludziom ułatwić i uprzyjemnić, a także uczynić jeszcze bardziej bezpiecznym czerpanie wody. Stąd w miejscu, w którym dotąd było źródło postawiliśmy grotę, która w gorący dzień daje cień, a woda ochłodę. Poza tym przy tej okazji na źródle zamontowane zostały urządzenia uzdatniające wodę, a zatem jej picie bezpośrednio po zaczerpnięciu jest zupełnie bezpieczne – mówi ks. Roman Majoch, kustosz sanktuarium.