23 czerwca biskup tarnowski Andrzej Jeż przewodniczył Mszy św. na zakończenie roku akademickiego w tarnowskim seminarium.
Eucharystią pod przewodnictwem pasterza Kościoła tarnowskiego zakończył się kolejny rok formacji alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie. Biskup Andrzej Jeż koncelebrował Mszę św. z księżmi profesorami i przełożonymi tarnowskiego seminarium.
Mszy św. na zakończenie roku formacji seminaryjnej przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż Beata Malec-Suwara /Foto Gość - Wakacje to nie tylko czas wypoczynku od wykładów i starannie ułożonego rytmu życia seminaryjnego, ale przede wszystkim okres egzaminów z człowieczeństwa, stopnia naszej identyfikacji z obraną drogą powołania do kapłaństwa. Kiedy niejednokrotnie sami przed Bogiem będziecie oceniać wasze zachowania, uczynki, wypowiedziane słowa, będziecie poznawać, za którym Panem podąża wasze serce - mówił do kleryków bp Andrzej Jeż, nawiązując do dzisiejszej Ewangelii o służbie Bogu lub mamonie.
Zauważył, że to właśnie wakacje są czasem praktycznego egzaminu z dojrzałości, uczciwości i szczerości oddania się Chrystusowi.
Jak zatem będą wyglądały ich wakacje? - To dla alumnów przede wszystkim czas wyjazdu do domów, do parafii. Zarówno rodzice, jak i wspólnota parafialna czekają na kleryka, który wychodzi z tej wspólnoty - wyjaśnia rektor WSD w Tarnowie ks. dr hab. Andrzej Michalik.
Jak dodaje, klerycy w tym czasie także podejmą praktyki, które będą wprowadzać ich w różne formy duszpasterstwa. Diakoni wyjadą na zagraniczne staże. Grupa kleryków z seminaryjnego ogniska misyjnego uda się na placówki misyjne. Wielu będzie uczestniczyć w różnego rodzaju oazach lub prowadzić je.
Zaplanowano także wypoczynek w Zakopanem czy obóz chóru. W zdecydowanej większości alumni wyruszą też na pątniczy szlak z Pieszą Pielgrzymką Tarnowską na Jasną Górę. W czasie wakacji podejmą również seminaryjne obowiązki, m.in. dyżurując na furcie czy w grupach gospodarczych.