Biskup tarnowski Andrzej Jeż 1 lipca dedykował Bogu kościół w Zaczarniu.
- To z wielkiej tęsknoty człowieka za Bogiem budowano i buduje się nowe świątynie. Świątynie od zarania były miejscem, gdzie ziemia spotyka się z niebem w człowieku, który z jednej strony jest cielesny, a z drugiej nosi w sobie niebo, dar nieśmiertelnej duszy - przypomniał w czasie homilii bp Andrzej Jeż.
- Dzisiaj razem z wami mogę radować się, że ta świątynia, dzieło waszej pracy i wspólnego wysiłku, zostaje dedykowana Bogu. To znaczy, że została ostatecznie Jemu oddana jako miejsce sprawowania świętej liturgii, oddawania czci Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu. Ona jest i będzie świadectwem waszej wiary, pracowitości, ofiarności połączonej z wyrzeczeniem. Jest także świadectwem kultury materialnej, architektury naszych czasów - mówił biskup, zwracając uwagę na znajdujący się nad chórem wyjątkowy i przepiękny witraż ukazujący scenę spod krzyża.
W uroczystości dedykacji kościoła wzięli udział parafianie, siostry zakonne i licznie zgromadzone duchowieństwo, także kapłani pochodzący z parafii w Zaczarniu - m.in. wieloletni proboszcz w Wielogłowach ks. prał. Kazimierz Starzec czy ks. Artur Stelmach, pracujący w Glasgow w Szkocji Beata Malec-Suwara /Foto Gość Pasterz Kościoła tarnowskiego gratulował parafianom i proboszczom - obecnemu ks. Robertowi Filipowiczowi i poprzednikowi, budowniczemu tego kościoła ks. Kazimierzowi Górzowi - tego dzieła, dziękując każdemu, kto poprzez modlitwę, pracę, ofiarowanie cierpień i dar materialny, miał udział w powstaniu tej świątyni.
- Chcę wam dzisiaj podziękować za to wielkie dzieło i prosić was, aby wiara była przekazywana waszym dzieciom, młodzieży, aby w tym kościele była kontynuacja kultu Boga, który ofiaruje nam siebie w Jezusie Chrystusie, aby tutaj następne pokolenia odnajdywały prawdziwą wiarę w Boga, odnajdywały promieniowanie duchowego macierzyństwa patronki parafii Matki Bożej Bolesnej - dodał biskup.
Konsekracja kościoła w Zaczarniu odbyła się w 37. rocznicę powstania tutaj parafii. Kościół ten - jak mówi proboszcz ks. Robert Filipowicz - został zbudowany przez wiernych z ogromnym zapałem i entuzjazmem wiary w zaledwie cztery lata (1982-1986).
Od 2012 roku centralne miejsce w kościele znajduje wyjątkowy w historii tej wspólnoty obraz Matki Bożej Bolesnej wskazującej na swe Niepokalane Serce. Ofiarował go im w 1912 roku ówczesny katecheta w Zaczarniu - ks. Józef Bibro, opuszczając parafię w Lisiej Górze.
Proboszcz ks. Robert Filipowicz, witając biskupa, wiernych i zaproszonych gości, przywołał historię obrazu Niepokalanego Serca NMP, który znajduje się w prezbiterium kościoła i związany jest z Zaczarniem od 1912 roku Beata Malec-Suwara /Foto Gość - Od tej pory Serce Matki Bożej Bolesnej ma swoje wyjątkowe miejsce w historii Zaczarnia. Przeszło z mieszkańcami przez burzę pierwszej i drugiej wojny światowej, wszelkie choroby, epidemie, zarazy - mówi ks. Robert Filipowicz.
Już wtedy ludzie gromadzili się przed nim w różnych punktach czy domach, do których przyjeżdżali księża z Lisiej Góry odprawić Msze św.
Więcej na temat parafii i kościoła w Zaczarniu będzie można przeczytać w tarnowskim dodatku "Gościa Niedzielnego", który ukaże się na niedzielę 15 lipca.