Wieś była pionierem agroturystyki w regionie. Próbuje utrzymać pozycję.
8lipca odbyła się w Porąbce Uszewskiej XXI. Biesiada Agroturystyczna. – To jest od lat impreza, która jednoczy ludzi. Jednoczy gości i gospodarzy, jednoczy tych, którzy włączają się w organizację – mów ks. Józef Golonka, kustosz sanktuarium w Porąbce Uszewskiej. Aktywnie w tym roku w przygotowanie biesiady włączyła się np. Akcja Katolicka. – Agroturystyka to nadal jest znak firmowy Porąbki, ale nie w tej skali, co kiedyś – przyznaje Elżbieta Rzepa, sołtys wsi. Zofia Pabian przez 20 lat przyjmowała letników. – Mam opasłe zeszyty, a w nich ich podziękowania, kartki, które przysyłali. Pamiętali, ale i wracali, bo Porąbka stwarza nadal szansę wytchnienia, odpoczynku na łonie przyrody, ale i spotkania serdecznych ludzi – mówi pani Zofia. Jednego brakuje wsi, by nadal być agroturystyczną potęgą: jakiegoś wodnego akwenu. Nadrabiają jednak otwartością i serdecznością.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.