Niespokojna była noc na Limanowszczyźnie. Z pola namiotowego w Krościenku zostali ewakuowani harcerze. Wzrasta poziom wód w zlewni Dunajca.
Strażacy z powiatu limanowskiego nie mieli spokojnej nocy. Poziom wód znacząco podniósł się po ostatnich deszczach. W wielu miejscach wylały potoki m.in. w Łososinie Górnej, gdzie doszło do podtopień wielu budynków, a także w Pasierbcu, Młynnem i Laskowej. Jak informują strażacy, rzeka Łososina, która wyrządziła tam najwięcej szkód, wróciła do swego koryta.
Woda uszkodziła drogę w Zasadnem w gminie Kamienica. Jak informuje RDN Małopolska, „droga wojewódzka przebiegająca przez tę miejscowość jest zamknięta, ponieważ most jest nieprzejezdny. Nie ma też bezpośredniego dojazdu do Zabrzeży. Wyznaczono objazdy przez miejscowości: Zalesie, Młyńczyska, Olszana, Czarny Potok i Łącko. Od świata zostali odcięci także mieszkańcy Szczawy. W nocy było także dużo interwencji, między innymi w miejscowościach Piekiełko i Młynne”. W powiecie limanowskim obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe.
Ze względu na wzrost poziomu wody w Dunajcu w okolicy Krościenka z pola namiotowego zostali ewakuowani harcerze. Ewakuacje kilku rodzin i osób były konieczne również w powiecie limanowskim, m.in. w Piekiełku, Koszarach, Łososinie Górnej i Szczawie.
Minionej nocy woda przybrała także w Kamienicy i Łubiance płynących przez Nowy Sącz. Przekroczenie stanu alarmowego Biuro Prognoz Hydrologicznych przewiduje na Dunajcu.