Nowy trakt węgierski

Wyznaczają go od kilku lat pątnicy zdążający na Jasną Górę i do Łagiewnik.

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 30/2018

dodane 26.07.2018 00:00
0

Najstarszym szlakiem, znanym już Rzymianom, była w średniowieczu droga wiodąca od Krakowa doliną Wisły, Dunajca, Popradu, a dalej wzdłuż rzeki Wag do Dunaju, aż na południe Europy. Trakt ten zwyczajowo zwano węgierskim. To nim przewożono sól z kopalni w Bochni i Wieliczce na południe. Tędy wędrowali węgierscy, i nie tylko, kupcy do stolicy polskiego królestwa. Dla historii diecezji najważniejsza jednak była wędrówka młodziutkiej królewny węgierskiej Kingi, która przybyła do Krakowa, by zostać żoną księcia Bolesława Wstydliwego. Oficjalne powitanie miało miejsce w Wojniczu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy