Historie opisane w „Gościu” mają swój ciąg dalszy. Bo dzięki ludziom, działaniom wspólnot i parafii – dzięki Wam – nasz tygodnik nie jest tylko gazetą.
Osoby, które czytają „Gościa”, stają się częścią jego życia. Ludzie, których losy opisujemy, i ci, którzy nas czytają, mogą się spotkać i wzajemnie się motywować do różnych działań. Serce nam rośnie, kiedy słyszymy o siostrze, która w „Gościu” odnalazła swój dom, o rodzinie, która za naszą sprawą mogła dotrzeć do drugiej rodziny, której przodek uratował życie jej przodka, o działaniach podejmowanych w niewielkich wspólnotach. To często Wy sami podsyłacie nam informacje o ciekawych inicjatywach, stając się motorem i inspiracją dla innych. Za to Wam dziękujemy! „Wieść niesie się bardzo daleko. Ksiądz proboszcz otrzymuje telefony z różnych części diecezji, ale i od rodaków za granicą, którzy czytają i oglądają. To dużo dla nas znaczy” – również takie miłe słowa otrzymujemy od Was po publikacji materiałów. To wszystko sprawia, że nie tyle rozgościliśmy się, ile zadomowiliśmy w diecezji tarnowskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.