Sądeczanie nie dowierzali własnym oczom, przyglądając się, jak można malować stopami. W parafii MB Niepokalanej odbyło się spotkanie z niezwykłym artystą.
W parafii MB Niepokalanej w Nowym Sączu odbyło się spotkanie z artystą malarzem Stanisławem Kmiecikiem, który tworzy swoje dzieła... stopami.
- Staś urodził się bez rąk. Ciężko było przyjąć ten fakt, ale od początku wiedziałam, że muszę zatroszczyć się o przyszłość syna, żeby sobie mógł w życiu radzić. Staś rysował stopami już w wieku 5 lat - wspomina mama malarza, pani Helena.
Pan Stanisław potrafi malować nie tylko stopami, ale i ustami. - Wolę jednak stopami, bo wówczas mogę mówić - śmieje się malarz.
Artysta należy do Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Nogami z siedzibą w Księstwie Liechtenstein. Prace malarza można oglądać na kartkach świątecznych, w kalendarzach wydawanych przez wydawnictwa na całym świecie.
Stanisław Kmiecik prezentuje też swoje prace na wystawach indywidualnych w Polsce i za granicą.
- Cenię pana Stanisława za to, że zmagając się ze swoją niepełnosprawnością, chce pomagać także innym, że inspiruje ludzi do działania, rozwijania swoich talentów mimo różnych ograniczeń - mówi Marta Mordarska, dyrektor małopolskiego oddziału PFRON.
Spotkanie odbyło się w ramach kampanii PFRON "Wszyscy jesteśmy tacy sami".