Wolontariat "Miłosierny Samarytanin" działający przy parafii Miłosierdzia Bożego w Tarnowie zorganizował niedzielny obiad dla parafian. Smakował podwójnie.
W parafii Miłosierdzia Bożego w Tarnowie niedziela 30 września była na wskroś rodzinna. Najpierw w czasie Sumy małżeństwa odnowiły przyrzeczenia małżeńskie, otrzymały róże i różańce. Dla jubilatów przeżywających okrągłe rocznice ślubu parafia przygotowała specjalne dyplomy i gratulacje.
Podczas niedzielnej Sumy małżeństwa odnowiły przyrzeczenia małżeńskie, otrzymały róże i różańce, a jubilaci okolicznościowe dyplomy z gratulacjami Beata Malec-Suwara /Foto Gość Po Mszy św. zaproszono wszystkich parafian na obiad, który zorganizował działający od niedawna w parafii wolontariat "Miłosierny Samarytanin". Smakował podwójnie, bo cel był szczytny. Środki w ten sposób pozyskane mają zasilić organizację Wigilii dla osób samotnych, opuszczonych i starszych 16 grudnia.
- To niesamowite, że jedząc, można pomóc innym. To piękne i bardzo ta idea mi się spodobała - mówi kościelny Zbigniew Ciasto.
Wolontariusze "Miłosiernego Samarytanina" wydali ok. 200 obiadów i już zapraszają na kolejny - w ostatnią niedzielę października Beata Malec-Suwara /Foto Gość Wolontariusze wydali ok. 200 dwudaniowych obiadów. Były też ciasta i inne frykasy - soki z czereśni, malin, suszone grzyby z sądeckich lasów, a dla każdej rodziny herbatka lipowa na wynos za darmo.
- Panie gotowały, niektóre z ciast piekł ksiądz proboszcz. Każdy pomagał, ile mógł. Każdy pieniądz się przyda, bo cel jest piękny - uważa pan Adam z wolontariatu "Miłosierny Samarytanin". Jak wyjaśnia, okazji, by wesprzeć inicjatywę, będzie więcej. Na obiad wolontariusze już dzisiaj zapraszają jeszcze w ostatnie niedziele października i listopada.
Podczas niedzielnego obiadu można było także nabyć przetwory domowej roboty, z których dochód także ma zasilić organizację Wigilii dla samotnych parafian Beata Malec-Suwara /Foto Gość - Strzał w dziesiątkę. Stół łączy ludzi od zawsze, a do tego jeszcze niedziela, dzień Pański, to idealny czas, żeby z sobą pobyć, popatrzeć na siebie i ze sobą porozmawiać - ocenia pan Andrzej, który na obiad przyszedł z żoną, synem, synową i wnukami.
- Każdy chodzi swoimi ścieżkami, często ludzie w parafii się nie znają, a i nieraz nawet sąsiedzi, a tutaj mogą się spotkać na wspólnym obiedzie. Cudowna sprawa, poza tym przez żołądek do serca. Chwała Panu za to, że możemy się sobą cieszyć - dodaje pan Andrzej.
To już kolejna inicjatywa wolontariatu "Miłosierny Samarytanin". Należy do niego ok. 30 osób - dzieci, młodzież i dorośli. Zadaniem dzieciaków będzie przygotowanie przynajmniej cztery razy do roku przedstawienia dla osób starszych, a młodzież i dorośli systematycznie odwiedzają osoby samotne, których w parafii jest bardzo wiele. Trzecią grupę "Miłosiernego Samarytanina" tworzą specjaliści - pielęgniarki, fizjoterapeuci, rehabilitanci, którzy służą w razie potrzeby konsultacji doraźną pomocą.
Ponadto parafia Miłosierdzia Bożego w Tarnowie uruchomiła wypożyczalnię sprzętu rehabilitacyjnego - łóżka, materace antyodleżynowe, wózki inwalidzkie, kule. Zapotrzebowanie jest ogromne. Praktycznie nie ma tygodnia, żeby próśb o ich wypożyczenie nie było. Nawet spoza Tarnowa.
Działalność parafialnej Caritas i oddziału Rycerzy Kolumba przy parafii Miłosierdzia Bożego w Tarnowie znana jest od dawna, teraz dochodzą kolejne uczynki miłosierne. Miłosierdzia Boże stąd promieniuje ludzkim czynem i działaniem coraz bardziej, wykraczając nie tylko poza granice parafii, ale i miasta.