Do specjalistycznej operacji zostało 2 tygodnie. Brakuje 50 tysięcy złotych. Dla Honoraty to być albo nie być.
Honorata Jasica o sobie mówi krótko: - Jestem mamą i żoną na pełnym etacie. Mam pięciu synów. Dla nich żyję i dla nich walczę. Pracowałam w szpitalnej administracji, ale po urodzeniu trzeciego syna zdecydowałam się zostać w domu. Chciałam być blisko nich. Wciąż mnie potrzebują. Wraz z całą rodziną mieszka w Pisarzowej pod Limanową.
O dzieciach może opowiadać godzinami. - Czterech to już samodzielni chłopcy, prawie dorośli. Trzech synów studiuje w Krakowie, czwarty zajmuje się opieką nade mną, domem i najmłodszym bratem. Mój największy skarb, najmłodszy Miłoszek ma dopiero 7 lat, w tym roku zaczął pierwszą klasę podstawówki. Mój mąż pracuje ponad siły by rodzina była bezpieczna. Wszyscy starają się jak mogą, ale to nie wystarcza... - opowiada.
Honorata ze złośliwym nowotworem jajników walczy od trzech lat. Operacja, chemia dały chwilę spokoju, ale pojawiły się nowe przerzuty. Kobieta szukała specjalistów, którzy podejmą się leczenia. Znalazła ich dopiero w prywatnym ośrodku w Gdańsku. To tam jest dostępny nowoczesny sprzęt, w tym skalpel harmoniczny, a także chirurg, który podejmie się operacji. Dzięki superprecyzyjnym narzędziom lekarz będzie mógł usunąć nawet najdrobniejsze zmiany.
Teraz Honorata liczy na pomoc ludzi dobrej woli. 22 października powinna poddać się nowoczesnej operacji usunięcia przerzutów raka jajnika. Operacja kosztuje 50 000 złotych. Trzeba ją wykonać jak najszybciej, póki stan Honoraty jest dobry, a rozsiew nie wyszedł jeszcze poza obręb brzucha.
W ramach refundowanego leczenia kobieta nie może liczyć na pomoc. - Ze względu na te bardzo drobne zmiany żaden chirurg nie podejmie się takiej operacji na fundusz. Mówią, że to za drobne rozsianie, nie będą szukać po całym brzuchu i nie mają odpowiedniego sprzętu - mówi pani Honorata.
- Ta operacja, z użyciem tego konkretnego sprzętu, to jedyna szansa. Badania wskazują na bardzo dużo ognisk raka w całej jamie brzusznej - mówi Damian, syn Honoraty. - Trzeba się śpieszyć, póki nie ma rozsiewu dalej. Później mama nie będzie miała szansy. Prosimy wszystkich o pomoc - dodaje syn.
Darowizny na rzecz leczenia Honoraty Jasicy można przekazywać za pomocą strony internetowej https://skarbonka.alivia.org.pl/honorata-jasica lub wpłacając pieniądze na konto fundacji: Fundacja Alivia, ul. Zaruby 9, lok. 131, 02-796 Warszawa. Konto: 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831. Opis przelewu: darowizna na program skarbonka Honorata Jasica 110386.