Parafia Nagawczyna koło Dębicy uroczyście obchodziła skromny jubileusz, 20. rocznicę erygowania parafii.
20. rocznica przypadła dokładnie 2 sierpnia 1998 roku, kiedy bp Wiktor Skworc erygował wspólnotę przy kaplicy dotąd obsługiwanej przez kapłanów z macierzystej parafii sanktuaryjnej w Zawadzie. – Ściśle rzecz biorąc, to ludzie, mieszkańcy, domagali się od księdza biskupa powołania parafii. Były ku temu przesłanki. Nagawczyna zmieniła swój charakter, zwiększyło się osadnictwo z Dębicy. W chwili erygowania wspólnota liczyła 1700 wiernych. Biskup przychylił się do prośby i powołał parafię do życia – mówi ks. Mieczysław Jakóbczyk, pierwszy i jedyny jak dotąd proboszcz parafii. Dziś wspólnota liczy około 2300 wiernych. Zatem powoli się rozwija.
– Tylko nie widać wszystkich w kościele. Wielu sprowadziło się tu z Dębicy. Niektórzy z nich mają głęboki sentyment i jeżdżą do swoich poprzednich parafii w mieście. Niektórzy przywiązali się do sanktuarium w Zawadzie, więc to raczej tam ciągną. Tym bardziej chcemy uroczyście obejść nawet tak niewielką rocznicę, by jakoś ludzi mobilizować, wiązać z tym naszym kościołem, popracować nad tożsamością parafialną – mówi ks. Jakóbczyk
– Decyzja o utworzeniu parafii wtedy była bardzo ważna i oczekiwana. Z perspektywy czasu, jako człowiek mieszkający tu od urodzenia, chciałbym powiedzieć, że była to decyzja opatrznościowa. Owszem, mamy ciągle potrzebę pracy nad sobą, ale i obiecujące perspektywy. Sporo jako wspólnota zainwestowaliśmy w parafię. Nie tylko ofiar, ale wysiłków, czasu. Kaplica została znacznie powiększona i teraz pomieści wszystkich. Kościół jest cały czas otwarty i jak żaden inny w diecezji łączy się mocno z osiedlem, bo stoi w tak ścisłym otoczeniu domów, że bliżej się nie da – mówi parafianin Adam Kania.
Uroczystej rocznicowej Mszy św. 20 października przewodniczył bp Andrzej Jeż. – Miejmy świadomość, że parafia jest taka, jacy my jesteśmy. Oczywiście dużo zależy od duszpasterzy: księdza proboszcza, wikariusza. Zasadniczo jednak parafia jest taka, jacy my jesteśmy. Ze swoimi cnotami, darami, dobrem, ale też ze swoimi grzechami, słabościami – mówił w homilii pasterz Kościoła tarnowskiego.
– Wasza parafia jeszcze rozwija się w znaczeniu demograficznym. Z pewnością ważne było to, że przez te 20 lat już stworzyliście już jakiś jeden organizm Chrystusowy, co jest ważne, żeby wiarę nas obecnych, wspólnoty umacniać. Ale też by ci, którzy dopiero tu przybywają, znaleźli z naszej strony otwartość, życzliwość. Nawet jeśli nie będą chcieli integrować się z miejscowością, parafią, to niech wasze świadectwo życia, zaangażowania będzie przekonującym zaproszeniem do wspólnoty – apelował biskup Andrzej Jeż.